Trzy psy zaatakowały dziewczynkę na rowerze. Siedmiolatka została dotkliwie pogryziona
Do groźnego incydentu doszło w sobotę w miejscowości Gucin na Mazowszu. Jak poinformowała policja, trzy psy nagle wybiegły z posesji i zaatakowały siedmioletnią dziewczynkę, która przejeżdżała w pobliżu na rowerze. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że czworonogi przebywały w kojcu przy domu, ale najprawdopodobniej zrobiły podkop pod jego ogrodzeniem i wydostały się na ulicę.
Psy dotkliwie pogryzły siedmiolatkę
– Z policyjnych ustaleń wynika, że psy przebywały na ogrodzonym podwórku przy domu, a brama i furtka były zamknięte. Psy znalazły jednak sposób, aby wyjść na drogę – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka płońskiej policji Kinga Drężek-Zmysłowska.
Psy zaczęły gonić jadącą na rowerze dziewczynkę. Gdy ją dogoniły, siedmiolatka się przewróciła. Dziecko z licznymi ugryzieniami obu nóg zostało przewiezione do szpitala. Konieczne było założenie ponad 20 szwów.
Policjanci z Płońska prowadzą postępowanie w związku z niezachowaniem przez właścicielkę psów środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt.
Właściciel odpowiada za psa
Mazowiecka policja przypomina, że „posiadanie psa wiąże się nie tylko z przyjemnościami, ale też obowiązkami i odpowiedzialnością za jego zachowanie”. Właściciel zobowiązany jest do zapewnienia ochrony przed zagrożeniami lub uciążliwością dla ludzi ze strony tych zwierząt. Swojego czworonoga powinien wyprowadzać na smyczy i w kagańcu oraz uprzątać po nim nieczystości. „Każdy, nawet najłagodniejszy i najmądrzejszy pies może się czymś rozdrażnić i w najmniej oczekiwanym momencie kogoś zaatakować czy ugryźć” – podkreślają funkcjonariusze.
Wobec osób niewłaściwie sprawujących opiekę nad swoimi psami policjanci mogą stosować środki oddziaływania prewencyjnego, pouczenia, ostrzeżenia oraz nakładać mandaty lub kierować wnioski o ukaranie do sąd.
Psy na uwięzi. Policja przypomina zasady
Policja przypomina też, pies może być trzymany na uwięzi na podwórku przy domu w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby.
„Łańcuch czy linka, na której jest trzymany, nie może być krótsza niż 3 metry, nie może powodować cierpienia psa ani uszkodzenia ciała. Musi mu gwarantować niezbędny ruch. Właściciel, przed spuszczeniem zwierzęcia z uwięzi, powinien pamiętać o dokładnym pozamykaniu bram i furtek oraz sprawdzeniu, czy w ogrodzeniu nie ma wolnych przestrzeni, którymi pies mógłby się wymknąć poza podwórko” – czytamy w komunikacie.