Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jest reakcja Kremla na plan G7
Podczas szczytu NATO w Wilnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie otrzymał zielonego światła na przystąpienie do sojuszu w najbliższej przyszłości, co przyjął ze zrozumieniem. Mimo to kluczowe państwa bloku obiecały Ukrainie nowe pakiety pomocy wojskowej. Jeszcze dziś państwa G7 mają ogłosić plan dotyczący gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Państwa G7 chcą wesprzeć Ukrainę. Pieskow zabrał głos
Według rzecznika Kremla decyzja państw G7 o zwiększeniu wsparcia wojskowego dla Kijowa, o której dyskutuje się na szczycie NATO w Wilnie, jest „wyjątkowo błędna i potencjalnie bardzo niebezpieczna”. „Dając Ukrainie jakiekolwiek gwarancje bezpieczeństwa, kraje te de facto ignorują międzynarodową zasadę niepodzielności bezpieczeństwa. Oznacza to, że udzielając gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie, naruszają bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej” – powiedział Pieskow.
Dodał, że w perspektywie średnioterminowej, długoterminowej, a nawet krótkoterminowej jest to obarczone „bardzo, bardzo negatywnymi konsekwencjami”.
Ostateczny kształt dokumentu jest negocjowany od tygodni. Mają się w nim pojawić zapisy dotyczące m.in. zaawansowanego sprzętu wojskowego, szkoleń, procesu wymiany informacji wywiadowczych oraz cyberobrony. Szczegóły nie są znane.
W środę po spotkaniu w Wilnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że premier Holandii Mark Rutte ogłosił program szkolenia ukraińskich pilotów na na myśliwcach F-16. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował, że samoloty pojawią się w Ukrainie w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Odnosząc się do zaproszenia Ukrainy do NATO, Zełenski mówił: „oczywiście rozumiemy, że partnerzy nam pomagają... i jest to moment przetrwania... i rozumiemy, że niektórzy boją się teraz mówić o naszym członkostwie (w NATO -red.), ponieważ nikt nie chce wojny światowej, co jest logiczne”.