Wzajemne oskarżenia po ataku na Most Krymski. Zacharowa zabrała głos
Podległy władzom w Moskwie przywódca Krymu Serhij Aksjonow poinformował w poniedziałek nad ranem, że na Moście Krymskim, łączącym Rosję i zaanektowany przez nią półwysep, doszło do „sytuacji awaryjnej”. Słychać było eksplozje. Ruch samochodowy i kolejowy został wstrzymany. Rosyjskie Ministerstwo Transportu oświadczyło, że uszkodzeniu uległa jezdnia na przęsłach mostu od strony Krymu. Do mediów społecznościowych trafiły zdjęcia, na których widać uszkodzony fragment przeprawy.
Atak na Most Krymski. Rosjanie oskarżają Ukraińców
Rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny (NAC) oświadczył, że Most Krymski został zaatakowany przez dwa ukraińskie drony. Komisja oświadczyła, że do ataku doszło o godzinie 3.05 w poniedziałek nad ranem. Potwierdziła też, że zginęły dwie osoby dorosłe, a dziecko zostało ranne. „W wyniku aktu terrorystycznego uszkodzony został element drogowy mostu krymskiego” – przekazano.
W związku z tym Komitet Śledczy Rosji wszczął postępowanie karne na podstawie artykułu mówiącego o „akcie terrorystycznym”. Według Rosjan stoją za nim „służby specjalne Ukrainy”.
„Dochodzenie ma na celu identyfikację osób spośród ukraińskich służb specjalnych i formacji zbrojnych, biorących udział w organizacji i wykonaniu tej zbrodni” – przekazano w komunikacie, cytowanym przez rosyjską agencję Interfax.
Zacharowa reaguje
Na eksplozję na Moście Krymskim zareagowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. „Dzisiejszy atak na most krymski został przeprowadzony przez reżim kijowski” – oświadczyła. Następnie stwierdziła, że „ten reżim jest terrorystyczny i ma wszelkie cechy międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej”.
„Decyzje podejmują ukraińscy urzędnicy i wojsko przy bezpośrednim udziale amerykańskich i brytyjskich agencji wywiadowczych oraz polityków. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania są odpowiedzialne za strukturę państwa terrorystycznego” – napisała Zacharowa na Telegramie.
Sprzeczne komunikaty z Kijowa
Z kolei rzeczniczka południowych sił ukraińskich Natalia Humeniuk powiedziała, że może to być akt prowokacji ze strony Rosji. – Tworzenie takich prowokacji, o których okupacyjne władze Krymu natychmiast bardzo głośno informują, jest typowym sposobem rozwiązywania problemów przez władze Krymu i kraju agresora – powiedziała, cytowana przez Reutersa.
Tymczasem „Ukraińska Prawda” podała, powołując się na niezidentyfikowane źródła, że za atakiem stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Marynarka Wojenna.