Strzelanina w Poznaniu. Nowe informacje o napastniku
W niedzielę przy ulicy Święty Marcin w Poznaniu doszło do tragedii wyniku, której zginęły dwie osoby. Przed jednym z hoteli padły strzały. Napastnik zastrzelił 30-letniego mężczyznę, a następnie targnął się na swoje życie i zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że motywem zbrodni była zazdrość. Napastnik nie mógł się pogodzić z faktem, że kobieta która była świadkiem egzekucji, a uprzednio się z nim spotykała, zaręczyła się z zamordowanym mężczyzną.
Z informacji zdobytych przez RMF FM wynika, że 31-latek posiadał broń legalnie i miał wymagane pozwolenia.
Strzelanina w Poznaniu. Policja szuka autora nagrania
Do sieci wyciekło nagranie ze zdarzenia, na którym widać całe zajście. Po pierwszym strzale, postrzelony 30-latek padł na chodnik, a będąca świadkiem całego zdarzenia kobieta klęknęła przy nim, błagając uzbrojonego 31-latka o litość. Ten oddał jednak drugi strzał, a następnie przyłożył sobie pistolet do skroni i strzelił. Na filmie widać, że w momencie kiedy padły strzały, ulica kompletnie opustoszała.
Nagranie zostało wykonane przez świadka, który znajdował się po drugiej stronie ulicy. Trwa około 45 sekund i rozpoczyna się po tym, jak padł już pierwszy ze śmiertelnych strzałów. Autor nagrania, po jego wykonaniu nie skontaktował się ze służbami, a film w nocy z niedzieli na poniedziałek pojawił się na kilku stronach internetowych.
Policja poszukuje osoby, która nagrała i udostępniła nagrania, oraz osób, które następnie przyczyniły się do rozprzestrzeniania się drastycznego filmu w sieci.