Śmierć 36-latki i jej syna podczas rejsu. Nowe ustalenia

Dodano:
Prom Stena Spirit Źródło: PAP / Adam Warżawa
Na jaw wychodzą nowe informacje w sprawie sytuacji rodzinnej 36-letniej Pauliny i jej 7-letniego syna, Lecha. Oboje zginęli 29 czerwca podczas rejsu promem do Szwecji. Od jakiegoś czasu było wiadomo, że rodzina miała trudności.

29 czerwca po godz. 17:00 pojawiła się informacja o trwającej akcji ratunkowej po szwedzkiej stronie Bałtyku. Z promu Stena Line, który płynął z Gdyni do Karlskrony wypadło 7-letnie dziecko, a za nim wyskoczyła 36-letnia kobieta. W poniedziałek 3 lipca duńska Komisja ds. Wypadków Morskich przedstawiła ustalenia ze swoich prac. Śledczy przekazali, że na promie nie doszło do wypadku a kobieta i dziecko wypadli za burtę wskutek świadomego działania.

Tragedia na promie do Szwecji. Niepokojące informacje o rodzinie

„Fakt” ustalił, kim były ofiary. Z ujawnionych informacji wynikało, że zmarła 36-latka to Paulina z Grudziądza. Jej synek – Lech – był zameldowany w Trójmieście i był osobą z niepełnosprawnością. Ojciec chłopca miał nie utrzymywać kontaktu z rodziną. Przebywa obecnie za granicą, ale nie mieszka w Szwecji.

Teraz dziennik dowiedział się, że Sąd Rejonowy w Gdyni otrzymywał niepokojące sygnały o sytuacji rodzinnej Pauliny i jej synka. Dotyczyły one możliwych zaniedbań w opiece nad dzieckiem. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie kilka razy próbowali odwiedzić Paulinę i jej syna w gdyńskim mieszkaniu, ale nikt im nie otworzył. Powiadomiono sąd rodzinny.

– W dniu 22 czerwca 2023 r. do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Gdyni wpłynęło pismo z przedszkola z prośbą o wgląd w sytuację rodzinną małoletniego. Pracowników przedszkola zaniepokoiły możliwe zaniedbania w opiece nad nim – powiedział „Faktowi” sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku. Następnego dnia sędzia zarządził wykonanie wywiadu środowiskowego.

Niewiele później niepokojąca informacja wpłynęła także z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni.

Gdy kurator udał się na miejsce 30 czerwca, było za późno. Dzień wcześniej na promie rozegrała się tragedia. Sędzia Łukasz Zioła powiedział, że Prezes Sądu Okręgowego w Gdyni zarządził kontrolę czynności podejmowanych przez kuratorów i sądy rodzinne w tej sprawie. – To kontrola podyktowana faktem samobójczej śmierci matki i syna celem ustalenia czynności podejmowanych w sprawie przez kuratorów i sądy rodzinne – wyjaśnił. Dodał, że kontrolę przeprowadzą kurator okręgowy i wydział wizytacyjny tutejszego sądu.

Źródło: Fakt
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...