Płonie skład z toksycznymi odpadami w Zielonej Górze. Są nowe informacje
W sobotę 22 lipca w Zielonej Górze doszło do potężnego pożaru w magazynie z toksycznymi odpadami. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało do mieszkańców alert, w którym przekazano, że palą się niebezpieczne substancje. Początkowo pojawiły się informacje o konieczności ewakuacji jednej z okolicznych gmin, jednak ostatecznie nie było takiej konieczności.
Tragiczny pożar w Zielonej Górze. Co wiadomo? Nowe informacje
Wojewoda lubuski zapewnił, że nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców. Wyniki najnowszych badań nadal są korzystne i nie zagrażają zdrowiu i życiu mieszkańców. Badania chmury dymu prowadzone są w trybie ciągłym – wyjaśnił Władysław Dajczak dodając, że w przypadku jakiegokolwiek złego odczytu służby są przygotowane do ewakuacji mieszkańców zagrożonych terenów.
W nocy z soboty na niedzielę rzecznik lubuskiej straży pożarnej przekazał, że aktualnie sytuacja jest pod kontrolą służb. – Nie ma ognia, który się rozprzestrzenia, udało się obronić budynki stojące nieopodal. Nie można jednak mówić o pełnym opanowaniu pożaru – podkreślił Arkadiusz Kaniak.
Tuż po godzinie 10 podczas konferencji prasowej wojewoda lubuski przekazał, że pożar został opanowany i w ciągu kilku godzin powinien zostać całkowicie zakończony. – Wskaźniki z urządzeń ciągle potwierdzają, że zdrowie i życie mieszkańców nie są zagrożone – dodał Władysław Dajczak.
Szef lubuskiej PSP Patryk Maruszak zaznaczył, że strażacy są także gotowi do działań z zakresu chemicznego. – Trwają pomiary, wszystko po to, aby określić, co się znajduje w niebezpiecznej chmurze. Wynika to z tego, że tak naprawdę nie wszystkie substancje są zidentyfikowane – mówił.
Pożar w Zielonej Górze. Wojsko rusza na pomoc
Na miejscu pojawiła się minister klimatu i środowiska. „Jestem na miejscu akcji gaśniczej składowiska odpadów niebezpiecznych w Zielonej Górze. Odebrałam meldunek od służb. Na miejscu jest 200 strażaków, 64 wozy. Nie ma ryzyka dalszego rozprzestrzenienia się pożaru” – przekazała Anna Moskwa w mediach społecznościowych. Polityk dodała, że żadne z ujęć wody nie jest zanieczyszczone, a dotychczasowe pomiary jakości powietrza nie wskazują przekroczeń.
Z kolei Mariusz Błaszczak poinformował, że w usuwanie skutków pożaru zostało zaangażowanych około 100 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Zielona Góra. Wstrzymano ruch pociągów
Z informacji straży pożarnej wynika, że z ogromnymi utrudnieniami muszą się liczyć pasażerowie pociągów. Nadal wstrzymany jest bowiem ruch na linii kolejowej na wysokości składowiska odpadów. Zamknięty został odcinek Zielona Góra – Czerwieńsk. Wyłączone zostało napięcie w sieci trakcyjnej, przez co na trasę nie wyjechały m.in. pociągi do Szczecina czy Wrocławia. Dla podróżnych jest organizowana komunikacja zastępcza, ponieważ problem dotyczy nawet kilkudziesięciu składów.
Morawiecki o możliwych scenariuszach
Jak poinformował Mateusz Morawiecki, „w związku z sytuacją w trybie pilnym odbył narady z Jarosławem Kaczyńskim, Zbigniewem Hoffmannem nadzorującym Rządowe Centrum Bezpieczeństwa oraz szefami MSWiA oraz Ministerstwa Klimatu i wojewodą lubuskim”.
„Sztab kryzysowy zwołany przez wojewodę kieruje działaniami na miejscu. Monitorowane jest powietrze pod kątem obecności niebezpiecznych dla ludzi substancji, przeprowadzono już serię pomiarów, które będą kontynuowane. Do tej pory nie wykazały przekroczeń norm” – przekazał premier.
Polityk PiS zaznaczył, że „opracowywane są różne scenariusze, w tym również ewakuacja mieszkańców, dlatego zabezpieczane są dla nich miejsca, do których mogliby się udać w sytuacji przekroczenia norm w powietrzu”.