Witajcie w Koszmariwce. To tu może się rozegrać prawdziwy dramat

Dodano:
Zniszczony blok w Kiwszariwce Źródło: WPROST.pl / Karolina Baca-Pogorzelska
Kiwszariwka, która dopiero niedawno zmieniła witacz (szyld na wjeździe do miasta) na ukraiński. Kowszarowka, jak mówili o niej Rosjanie. Niewielkie miasteczko na linii Kupiańsk – Borowa. Rosjanie gnębią je ciągle. Pod koniec ubiegłego tygodnia wysłali tu KAB, czyli kierowaną bombę lotniczą, która zabiła jedną osobę i raniła cztery inne.

Koszmariwka – tak na nią mówimy w rejonie Kupiańska, bo dojazd do niej naprawdę jest koszmarny. Ale teraz nikomu nie jest do śmiechu, bo Kiwszariwka jest miejscowością na celowniku Rosjan niemal każdego dnia. To tylko kilkanaście kilometrów od linii frontu, ale mieszkańcy trwają tu na dobre i na złe. I nie, oni nie czekają na ruskich wyzwolicieli. To w dużej mierze starsi ludzie, którzy nie chcą opuszczać swojego domu.

Kiwszariwka w obwodzie charkowskim, w rejonie kupiańskim, jest niszczona przez Rosjan od miesięcy. Tym razem użyli KAB, kierowanej bomby lotniczej, która – chyba na szczęście w nieszczęściu – spadła przed blokiem. Jeszcze dwa metry dalej, a rozmiar tragedii byłby o wiele większy. Pocisk spadł przed pierwszą klatką schodową powodując zniszczenie niemal całego budynku i wybicie okien w kilku sąsiednich, ale gdyby trafił w budynek, bilans ofiar byłby o wiele większy.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...