Prawica grzmi po słowach Sikorskiego. „Było mnóstwo czasu, żeby zestrzelić białoruskie śmigłowce”
Radosław Sikorski na antenie TOK FM komentował naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce oraz reakcję polskiego wojska i Ministerstwa Obrony Narodowej. W komunikacie MON zaznaczono, że helikoptery leciały na bardzo niskiej wysokości, dlatego nie zostały wykryte przez radary.
Radosław Sikorski: Było mnóstwo czasu, żeby zestrzelić białoruskie śmigłowce
– No ale są inne systemy, np. oczy i uszy policjantów, Straży Granicznej i żołnierze. Czasami prowadzi się obserwację wzrokową i jeśli te helikoptery latały po polskiej stronie przez 10 minut, no to było mnóstwo czasu, żeby je zestrzelić – powiedział europoseł PO.
Sikorski odniósł się także do opinii, aby nie nadać zbyt dużego znaczenie tej sytuacji. – Jeszcze dwa lata temu był się zgodził, ale Białoruś pomaga Rosji w agresji na Ukrainę. Jest krajem agresorem, bo nastąpiło uderzenie na Kijów z terenu Białorusi. Białoruś udostępnia swoje terytorium krajowi agresorowi, który popełnia zbrodnie wojenne. Jest częścią tej wojny i krajem wrogim Ukrainie, Polsce i NATO – mówił polityk.
Radosław Sikorski o zestrzeleniu białoruskich śmigłowców. Patryk Jaki i Przemysław Czarnek reagują
Słowa Sikorskiego o zestrzeleniu białoruskich śmigłowców przytoczył w mediach społecznościowych znany aktywista Jan Śpiewak. „Nieodpowiedzialni ludzie znów pchają się do władzy. Bezpieczeństwo to nie zabawa” – zareagował europoseł Patryk Jaki. „Wywołać III wojnę, tj. ulec prowokacji Putina... Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, kim jest Sikorski, Tusk i cała ta zgraja z PO?” – dodał szef MEiN Przemysław Czarnek.
Głos zabrali też inni politycy prawicy. „Co Sikorski jeszcze robi w polskiej polityce? 'Thank you, USA', pieniądze z Arabii, a teraz chęć strzelania do białoruskich helikopterów, czyli uleganie prowokacjom Putina. W tym kontekście nie dziwią słowa Sikorskiego o słuszności resetu z Rosją” – napisał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Wiceministrowie o kontrowersyjnych słowach Sikorskiego. „Wymarzony prezent dla Łukaszenki i Putina”
„Współautor resetu z Rosją, kolejny raz wpisuje się w kremlowską propagandę. Dla Łukaszenki i Putina tacy politycy jak Tusk i Sikorski są wymarzonym prezentem. Nieodpowiedzialni amatorzy, którzy bawią się bezpieczeństwem Polaków i Polski” – ocenił wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
„W prowokacji Łukaszenki chodzi dokładnie o to, by polscy politycy ścigali się w prowokacyjnych wypowiedziach i atakowali własny rząd. Marzeniem Mińska i Moskwy byłoby zestrzelenie śmigłowca, który krótko naruszył przestrzeń powietrzną w trakcie zgłoszonych wcześniej manewrów. Wymarzony pretekst do eskalacji. Panie Sikorski, już nie raz wpisał się pan w narrację Kremla. Nie wystarczy panu wdzięczności rosyjskiego ambasadora przy ONZ?” – podsumował wiceszef MON Marcin Ociepa.