Jarosław Kaczyński o wolności do grzybobrania i ciążach. Jest odpowiedź Donalda Tuska
W niedzielę Jarosław Kaczyński wystąpił na pikniku Prawa i Sprawiedliwości w Chełmie w ramach wakacyjnego cyklu „Z miłości do Polski”. Prezes PiS mówił na nim przede wszystkim o bezpieczeństwie, ale nie tylko.
Kaczyński zarzuca opozycji wykorzystywanie śmierci kobiet
Innym z tematów był sukces gospodarczy rządów PiS. – Dajcie nam państwo poparcie, zaufanie w tych wyborach, a zobaczycie, że pójdziemy dużo dalej – przekonywał. – Możemy się znaleźć wśród bardzo bogatych państw UE, to znaczy także świata – dodał.
Jego zdaniem „to, co kiedyś wydawało się Polakom zupełnie niemożliwe, może się stać rzeczywistością”. –To nie jest jakaś zapowiedź na bardzo odległy czas, jeśli nie będzie jakichś katastrof, wojen, nieszczęść, to jest to całkowicie do osiągnięcia. Ale pod jednym warunkiem, że my będziemy rządzili, a nie chłopcy w krótkich majtkach, którym dobrze idzie palenie cygar i picie dobrych win. Ale niestety nic poza tym – stwierdził.
Prezes PiS odnosił się także do kultury w życiu publicznym. – Czy to ma być to osiem gwiazdek, to całe grubiaństwo, ten wylew wszystkiego, co najgorsze, czy to ma być polityka oparta na ludzkim nieszczęściu? – pytał. Uderzał też w opozycję, że wykorzystuje przypadki śmierci kobiet w związku z porodem.
– Rocznie z powodu ciąży, jakichś powikłań, czasem przyporodowych, a czasem jeszcze wcześniej, umiera 7-10 kobiet – mówił. – Kiedy oni rządzili, dochodziło to do 15, ale ja ich o nic nie oskarżam, bo to jest kwestia po prostu przypadku. W Polsce ten procent w stosunku do całości rodzących jest bardzo niewielki – ocenił. – Każdy taki przypadek jest dziś wykorzystywany. Każde takie ludzkie nieszczęście, które kompletnie nie ma nic wspólnego z nami, z Prawem i Sprawiedliwością, z Trybunałem Konstytucyjnym. Mówi się o seryjnych mordercach kobiet, o rękach we krwi, także moich rękach, które mają być we krwi. To jest przekroczenie już wszelkich granic. Z tym trzeba skończyć. Życie publiczne musi toczyć się w pewnych ramach. Te ramy wyznacza kultura. Polska kultura tego rodzaju rzeczy nie toleruje. To jest obce, to jest z zewnątrz – grzmiał.
Prezes PiS: Mamy wolność chodzenia na grzyby. Nie damy jej zabrać
Prezes PiS odnosił się także do rzekomego łamania unijnych traktatów przez Komisję Europejską
– Oni między innymi do tych spraw, o których będzie można decydować w UE, zaliczają sprawę lasów – mówił. – Ale pamiętajcie państwo, że polskie lasy to ogromny zasób finansowy, to możliwość zaciągnięcia pod ich zastaw ogromnych kredytów, żeby je później sprywatyzować. To naprawdę bardzo łakomy kąsek i już próbują nam go wyrwać. To jest nasza własność i z tą własnością łączy się także nasza wolność – oceniał
Kaczyński podkreślał, że w wielu krajach lasy są w prywatnych rękach i wstęp do nich jest wzbroniony. – Bardzo rzadko można spotkać las, do którego się spokojnie wchodzi. My tę wolność mamy, chodzimy na grzyby. Ogromna część Polaków chodzi na grzyby. Chodzimy tam, żeby wypocząć, żeby się przejść, w najróżniejszych celach – wskazywał. – I to jeszcze raz powtarzam, bo może czasem sobie tego nie uświadamiamy, to część naszej wolności i nie damy sobie tej wolności zabrać – dodał.
Uderzył też bezpośrednio w Donalda Tuska. – Chcecie państwo współpracy z prezydentem? Czy też doprowadzanie do sytuacji w której „prezydentowi zmięknie rura”? – pytał, odwołując się do słów lidera PO. – Kto używa wobec głowy państwa takiego języka? Ktoś taki powinien być natychmiast z życia publicznego usunięty. Otóż są tacy, co biją brawo. Bo żyją właśnie w tym świecie urojonym – mówił.
Kaczyński oskarżał też opozycję, że „nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że mogą przegrać, nie rządzić, być w opozycji”. – Oni po prostu nie akceptują demokracji. To formacja antydemokratyczna, mówię o PO – wskazywał. – To są ludzie, którzy akceptują wypowiedzi różnego rodzaju „profesorów”, którzy mówią, że w Polsce nie tylko trzeba zniszczyć PiS, ale prowadzić przez cały czas działalność operacyjną, czyli taką jak SB za czasów komunizmy, żeby te środowiska, a więc jak sądzę większość z państwa przynajmniej, które popierają PiS, nie mogły już nigdy więcej się jakoś zorganizować. Przecież to propozycja stworzenia w Polsce nie systemu nawet autorytarnego, chociaż oni używając tego słowa w ogóle nie rozumieją, o co chodzi. To propozycja wprowadzenia systemu totalitarnego, po prostu propozycja zbrodnicza – stwierdził.
Tusk odpowiada na słowa Kaczyńskiego
Wieczorem do słów Jarosława Kaczyńskiego w krótkim wpisie na Twitterze odniósł się Donald Tusk.
„Kaczyński oświadczył, że stawką tych wyborów jest wolność grzybobrania. Trochę dziwnie się czuję, mając takiego rywala…” – napisał lider Koalicji Obywatelskiej.