Groźne incydenty na granicy z Białorusią. Maciej Wąsik: Być może użyto broni palnej

Dodano:
Maciej Wąsik Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Komendant główny SG wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego 1000 żołnierzy na granicę polsko-białoruską. Ruch ten ma związek z napiętą sytuacją dotyczącą migrantów, którzy wciąż podejmują próby sforsowania zabezpieczeń. Maciej Wąsik opowiedział o szczegółach.

W poniedziałek 7 sierpnia odbyła się wspólna konferencja prasowa wiceszefa MSWiA oraz komendanta głównego Straży Granicznej. – Mamy jeden ważny komunikat. Nadal rośnie presja migracyjna na granicy z Białorusią. Mamy do czynienia ze zorganizowaną przez służby specjalne Rosji i Białorusi akcją: coraz silniejszą, coraz bardziej intensywną – powiedział Maciej Wąsik.

Kryzys na granicy z Białorusią. Maciej Wąsik przestrzega: Jest coraz więcej agresji

W dalszej części wystąpienia polityk zaznaczył, że wspomniana operacja przebiega według konkretnego planu osób, które są odpowiedzialne za inspirowanie . – Cały ten proceder, bez wyjątku, jest organizowany przez pograniczników białoruskich. Nie ma już dzisiaj takiej chaotycznej sytuacji, jak była dwa lata temu, żeby były zanotowane przejścia bez udziału białoruskiej SG. Dzisiaj każda próba przejścia to jest działanie służb białoruskich – podkreślił Maciej Wąsik.

Wiceszef MSWiA przekazał, że na przestrzeni ostatnich miesięcy zmienił się charakter podejmowanych prób przekroczenia granicy Polski. – Jest coraz więcej agresji wobec polskich żołnierzy, funkcjonariuszy SG i policjantów. Co chwilę lecą butelki, kamienie, konary – wymienił i dodał, że odnotowano przypadki, kiedy cudzoziemcy atakowali polskie służby za pomocą proc. – Mieliśmy taką sytuację, że jakiś przedmiot, którego nie znaleźliśmy, wpadł do radiowozu SG prawą szybą, wyleciał lewą szybą. Być może użyto tutaj broni pneumatycznej bądź palnej. Nie mamy więcej informacji na ten temat – podkreślił Maciej Wąsik.

Białoruskie służby aktywnie wspierają migrantów. „Mieliśmy do czynienia z różnymi sytuacjami”

Polityk zaznaczył, że cudzoziemcom zdarza się przedostać do Polski, ponieważ są aktywnie wspierani przez białoruskie służby, które pomagają niszczyć umocnienia na granicy. – Mieliśmy do czynienia z różnymi sytuacjami. Najbardziej liczne przejście po uszkodzeniu zapory dotyczyło grupy 93 osób. 88 z nich zostało ujętych przez SG – przekazał na konferencji prasowej.

Ze względu na napiętą sytuację komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego 1000 żołnierzy na granicę polsko-białoruską.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...