Sejm się rozwiązał!
Dodano:
Posłowie kwalifikowaną większością głosów podjęli decyzję o samorozwiązaniu Sejmu.
Głosowało 451 posłów (większość kwalifikowana wynosi 307 głosów), 377 głosowało za rozwiązaniem Sejmu, przeciw było 54, 20 wstrzymało się od głosu. Tym samym kadencja Sejmu została skrócona o dwa lata.
Głosowany był wniosek SLD. Był to jedyny wniosek, który miał szanse zostać przegłosowany, ponieważ Sojusz deklarował, że zagłosuje jedynie za swoim wnioskiem.
Marszałek Dorn wcześniej odrzucił wniosek posła Maksymiuka z Samoobrony o zmianę sposobu głosowania na tajne.
To ważny dzień dla demokracji - ocenił marszałek Ludwik Dorn komentując skrócenie kadencji Sejmu. - To dzień, w którym wraca wiara w demokrację, wiara w parlamentaryzm - dodał. Dorn podkreślił, że po raz pierwszy po 1989 roku Sejm został rozwiązany uchwałą posłów Wysokiej Izby, podjętą przez większość posłów. Dorn przyznał, że niezależnie od motywów - bo były one różne - kluby, partie zdecydowały się odwołać do woli suwerena. Marszałek Sejmu ocenił, że Wysoka Izba podjęła decyzję słuszną, z którą się utożsamia.
Głosowany był wniosek SLD. Był to jedyny wniosek, który miał szanse zostać przegłosowany, ponieważ Sojusz deklarował, że zagłosuje jedynie za swoim wnioskiem.
Marszałek Dorn wcześniej odrzucił wniosek posła Maksymiuka z Samoobrony o zmianę sposobu głosowania na tajne.
To ważny dzień dla demokracji - ocenił marszałek Ludwik Dorn komentując skrócenie kadencji Sejmu. - To dzień, w którym wraca wiara w demokrację, wiara w parlamentaryzm - dodał. Dorn podkreślił, że po raz pierwszy po 1989 roku Sejm został rozwiązany uchwałą posłów Wysokiej Izby, podjętą przez większość posłów. Dorn przyznał, że niezależnie od motywów - bo były one różne - kluby, partie zdecydowały się odwołać do woli suwerena. Marszałek Sejmu ocenił, że Wysoka Izba podjęła decyzję słuszną, z którą się utożsamia.
Poinformował, że podpisał uchwałę o samorozwiązaniu Sejmu oraz wysłał pisma przewodnie do prezydenta RP, marszałka Senatu i premiera.
Premier Jarosław Kaczyński cieszył się z decyzji o samorozwiązaniu Sejmu.
"Polsce potrzebne są wybory. My uważaliśmy od jakiegoś czasu, że to jest jedyne rozwiązanie. Inni się wahali, dochodziło do aktów destrukcji zupełnie niebywałych. Powstała nowa koalicja, która połączyła partie, niedawno jeszcze skrajnie się krytykujące" - powiedział premier na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.
pap, em