„Niemiecki Dziwisz” wygnany przez Franciszka. Abp Georg Ganswein „szuka pracy”
Arcybiskup Ganswein przez lata był najbliższym współpracownikiem papieża Benedykta XVI, w związku z czym nazywany był „niemieckim Dziwiszem”. Konserwatywny duchowny, dzięki swojej funkcji zyskał renomę jednego z najpotężniejszych ludzi w Watykanie. Wszystko to zmieniło się wraz z rozpoczęciem pontyfikatu Franciszka.
Wygnanie „niemieckiego Dziwisza”
Po śmierci Benedykta XVI w grudniu 2022 roku, Franciszek nakazał Gansweinowi powrót do jego rodzimej parafii we Fryburgu, gdzie przebywa od lipca 2023 roku. Niemieckie media, pisząc o jego powrocie do kraju, używają określeń "wygnanie" i "deportacja", a także opisują jego chłodne stosunki z obecnym papieżem. Arcybiskup sam opisał swoją relację z Franciszkiem w książce "Tylko prawda. Moje życie u boku Benedykta XVI". Duchowny skarżył się m.in. na sposób, w jaki traktowany był przez biskupa Rzymu oraz opisał szczegółowo spory między Franciszkiem i Benedyktem XVI.
Podczas promocji swojej książki w niemieckim Kirchzarten, 67-letni obecnie duchowny stwierdził, że obecnie "szuka pracy". Choć arcybiskup pozostaje ważną postacią dla niemieckiego kościoła, to archidiecezja we Fryburgu poinformowała, że Ganswein nie będzie zajmować żadnego stanowiska w ordynariacie arcybiskupa i nie będzie prowadzić żadnej stałej działalności na rzecz archidiecezji. Jako kanonik honorowy, będzie jednak przewodniczył nabożeństwom we fryburskiej katedrze.
W miniony wtorek 15 sierpnia odprawił mszę w bawarskim kościele pielgrzymkowym Maria Vesperbild, gdzie został przywitany gromkimi oklaskami wiernych.