To nie koniec „lex Tusk”. Bielan: Ast troszeczkę się pospieszył z tą wypowiedzią

Dodano:
Adam Bielan Źródło: europa.eu
Adam Bielan potwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość nie wycofuje się z „lex Tusk”. – Przewodniczący Ast troszeczkę się pospieszył z tą wypowiedzią – powiedział na antenie Polsat News. Polityk przyznał, że może dojść do dodatkowego posiedzenia Sejmu.

W piątkowym wydaniu programu „Gość Wydarzeń” prowadzący Piotr Witwicki zapytał Adama Bielana o przyczyny wycofania się PiS z prac nad powołaniem komisji ds. badania rosyjskich wpływów. – Nie wycofujemy się – oświadczył polityk. Powiedział, że wypowiedź posła Marka Asta była wynikiem zakłócenia komunikacyjnego.

PiS kontynuuje prace nad „lex Tusk”

– Myślę, że pan przewodniczący Ast, którego bardzo cenię, szanuję, troszeczkę się pospieszył z tą wypowiedzią. Myślę, że w najbliższych dniach pani marszałek Witek będzie informować o szczegółach, ale nie ma decyzji o wycofaniu się z tej komisji – przekazał na antenie Polsat News Adam Bielan.

Zapewnił również, że jest w tej sprawie dobrze poinformowany, ponieważ słowa posła Asta dotarły do niego podczas narady z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. – Powtarzał: nie ma takiej decyzji o wycofaniu się z pracy tej komisji – powiedział o reakcji wicepremiera. – Radość Tuska jest zdecydowanie przedwczesna – dodał.

Bielan o dodatkowym posiedzeniu Sejmu

Adam Bielan przyznał, że czasu na powołanie komisji zostało niewiele, ponieważ w obecnej kadencji Sejm będzie obradował jeszcze jeden raz. – Będzie, jak sądzę, jeszcze dodatkowe posiedzenie – zdradził w programie.

– Ale to już będą decyzje, które wolałbym, żeby komunikowała pani marszałek Witek. Nie chcę wybiegać przed szereg. Nie chcę występować w roli rzecznika prasowego pani marszałek – kontynuował. Zapytany o to, czy ewentualne dodatkowe obrady będą dotyczyły „lex Tusk”, potwierdził. Podkreślił jednak, że będzie to suwerenna decyzja Elżbiety Witek.

Siarkowska blokowała powołanie komisji

Adam Bielan wyjaśnił również, z czego wynikały dotychczasowe opóźnienia. – Przez wiele miesięcy powołanie tej komisji było blokowane przez panią poseł, która odeszła już ze Zjednoczonej Prawicy i dołączyła do Konfederacji – przekazał. Anna Maria Siarkowska miała hamować rozwój prac w sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych.

– Nie ma jej już z nami, między innymi z tego powodu, jak sądzę. Natomiast mam nadzieję, że ta komisja zostanie powołana na kolejnym posiedzeniu Sejmu (...) Pewnie będzie musiała kontynuować swoje prace już po wyborach – zakończył wątek.

Źródło: Polsat News
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...