Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Nie oczekujmy cudów od Ukraińców
Analiza procesu przygotowania do kontrofensywy, jak i samo jej prowadzenie przez ostatnie trzy miesiące, skłania do sformułowania kilku wniosków ogólnych, ale oddających skalą problemów, z którymi musiała i nadal musi mierzyć się armia ukraińska.
Aby móc oceniać poziom zdolności wojsk ukraińskich do kontrofensywy, trzeba podkreślić, że Ukraińcy na przygotowania dysponowali ekstremalnie krótkim czasem. Zdeterminowany był on dwoma czynnikami. Pierwszym była pomoc w sprzęcie wojskowym, na bazie którego formowano nowe jednostki wojskowe. Niektórzy donatorzy, m.in. Polska, ruszyli z dynamiczną pomocą, inni ocknęli się dopiero w pierwszych miesiącach bieżącego roku, po wielu miesiącach wahań. Zatem sprzęt spływał z Zachodu bardzo wolno i jego różnorodność miała duży wpływ na proces formowania i szkolenia nowych brygad. Warto wiedzieć, że sformowanie brygady w składzie trzech, czterech batalionów z elementami wsparcia bojowego oraz logistycznego, wyszkolenie oraz zgranie bojowe to w normalnych warunkach trzy lata. Ukraińcy mieli maksymalnie trzy, rzadziej cztery miesiące.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.