Giertych wreszcie zeznaje
Dodano:
Lider LPR Roman Giertych stawił się w warszawskiej prokuraturze okręgowej, aby złożyć zeznania w sprawie przecieku o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.
Prokuratura przez blisko miesiąc bezskutecznie próbowała przesłuchać byłego wicepremiera, ale ten zasłaniał się brakiem czasu. Giertych znalazł jednak czas, aby pojechać do Włoch na spotkanie z Januszem Kaczmarkiem, a później brylował na konferencjach prasowych. Podczas jednej z nich powiedział, że 6 lipca (w dniu akcji CBA) wicepremier Andrzej Lepper powiedział mu, że tego dnia w resorcie rolnictwa jest szykowana prowokacja CBA. Te informacje bardzo interesują śledczych.
Przed kilkoma tygodniami Andrzej Lepper stwierdził, że to Zbigniew Ziobro, szef resortu sprawiedliwości, podczas rozmowy 14 czerwca uprzedził go o akcji CBA. Lider Samoobrony powiedział, że "chyba" wspominał Giertychowi o ostrzeżeniu o ze strony Ziobry. Minister sprawiedliwości przekazał prokuraturze nagranie z przebiegu wspomnianego spotkania z Lepperem, z którego wyraźnie wynika, że o akcji CBA panowie nie rozmawiali.
Przed kilkoma tygodniami Andrzej Lepper stwierdził, że to Zbigniew Ziobro, szef resortu sprawiedliwości, podczas rozmowy 14 czerwca uprzedził go o akcji CBA. Lider Samoobrony powiedział, że "chyba" wspominał Giertychowi o ostrzeżeniu o ze strony Ziobry. Minister sprawiedliwości przekazał prokuraturze nagranie z przebiegu wspomnianego spotkania z Lepperem, z którego wyraźnie wynika, że o akcji CBA panowie nie rozmawiali.
Giertych jest ostatnią z osób, jakie chciała przesłuchać prokuratura. Śledczy rozważają bowiem postawienie Lepperowi zarzutów m.in. składania fałszywych zeznań i utrudniania postępowania.