Kobieta z ukraińską flagą na Placu Czerwonym w Moskwie. Błyskawiczna reakcja

OVD-Info, organizacja zajmująca się prawami człowieka, poinformowała o zatrzymaniu na Placu Czerwonym w Moskwie Aleny Kożewnikowej. Aktywistka podczas jednoosobowej pikiety była owinięta w ukraińską flagę. Według kanału Sota kobieta nie wysuwała żadnych żądań i jedynie spacerowała. Koleżnikowa została przewieziona do komisariatu policji w dzielnicy Kitaj-gorod.

Aktywistka w Moskwie z ukraińską flagą. Oskarżono ją o dyskredytowanie rosyjskiej armii

Nie wiadomo, jak długo trwała akcja. Zdjęcie zrobił świadek zatrzymania. Do aktywistki udał się prawnik z OVD-Info Alan Kibizow. Kobieta po około godzinie została zwolniona z komisariatu. Koleżnikowa usłyszała zarzuty związane z dyskredytacją rosyjskiej armii oraz naruszeniem zasad organizowania wydarzenia publicznego.

Demonstrowanie ukraińskiej flagi nie jest prawnie zabronione w Rosji. Przedstawiciele organów ścigania okresowo zatrzymują jednak takie osoby oraz tych, którzy mają kombinację żółtych i niebieskich kolorów na swoich ubraniach, czy paznokciach lub fryzurze w przypadku kobiet. Pod koniec sierpnia w Moskwie w pobliżu Kremla zatrzymano 64-latka, który chciał złożyć niebiesko-żółte kwiaty pod stelą miasta-bohatera Kijowa z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy.

Zatrzymania za ukraińskie flagi lub niebiesko-żółte ubrania

Z kolei 9 maja w stolicy Rosji siły bezpieczeństwa zatrzymały Aleksandra Poskonnego. Działacz na stacji metra Twierskaja miał ukraińską flagę. Mężczyzna został dwukrotnie pobity, najpierw podczas zatrzymania, a potem w areszcie. Razem z nim zatrzymano co najmniej trzy osoby z powodu ich „niewłaściwego ubioru”. Dwóch mężczyzn zostało ukaranych mandatami za dyskredytowanie rosyjskiej armii. Jeden z nich miał na sobie niebiesko-żółtą kurtkę, a drugi spodnie w takim kolorze.