Minister rolnictwa zablokuje ukraińskie zboże. „Deklaruję to bardzo twardo”
Na początku konferencji minister Telus mówił o ogłoszonym w środę programie „Lokalna półka”. Polega on na tym, że polski rolnik będzie mógł sprzedać swój produkt w najbliższym sklepie. – To jest skrócenie drogi od pola do stołu, o tym co nawet mówi Unia Europejska. UE bardzo często mówi o tym, żeby skracać drogę od pola do stołu, bo średnia odległość przewożonego produktu jest około 170 kilometrów w UE – podkreślał polityk.
Telus zapowiada blokadę importu ukraińskiego zboża
– My tę drogę skracamy, dajemy szansę polskiemu rolnikowi, żeby sprzedawał w naszych, lokalnych sklepach. To z korzyścią dla polskiego rolnika, ale również z korzyścią dla polskiego klienta – dodawał. Wspomniał też o polskim przetwórstwie, które powinno zostać odtworzone.
Najwięcej uwagi na konferencji poświęcono jednak kończącemu się zakazowi importu ukraińskiego zboża. Telus sugerował, że nie jest ona oparta tylko o sytuację na rynku. – Jeżeliby ta decyzja była merytoryczną decyzją i podejmowaną przez ministrów rolnictwa, to na pewno ten zakaz byłby przedłużony. Ministrowie rolnictwa rozumieją ten problem, który jest, że korytarz solidarnościowy jest korytarzem gdzie produkty jadę z Ukrainy w głąb Europy albo poza Europę i to jest bardzo ważne. Jeżeli ta decyzja byłaby typowo merytoryczną decyzją, to ona byłaby za przedłużeniem – powtarzał.
– Dla nas interes polskiego rolnika jest najważniejszy, interes Polski jest najważniejszy i na pewno importu zboża po 15 września do Polski nie będzie i to deklaruję bardzo twardo. To deklaruję również po tym dzisiejszym spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim – oświadczał.