Mariusz Błaszczak zatwierdził wielką umowę. Zdradził, co będzie największym wyzwaniem
Mariusz Błaszczak poinformował na konferencji prasowej, że zatwierdził umowę w sprawie pozyskania dla Wojska Polskiego 486 wyrzutni HIMARS. Minister obrony narodowej podkreślił, że razem z zamówionymi w 2018 roku polska armia będzie dysponowała 500 wyrzutniami HIMARS. Błaszczak zaznaczył, że „rozpoczęcie dostaw planowane na koniec 2025 r”..
Mariusz Błaszczak odpiera zarzuty opozycji ws. wyrzutni HIMARS. „Właśnie tyle potrzeba”
Szef MON kontynuował, że „wyzwaniem będzie przystosowanie systemów integracji wyrzutni z polskimi systemami”. – Po rozmowach z polskim przemysłem zbrojeniowym mogę zapewnić, że w ciągu dwóch lat przeprowadzimy tę integrację – zapewnił Błaszczak. Minister obrony narodowej odrzucił oskarżenia opozycji, że 500 wyrzutni HIMARS to za dużo.
– To właśnie tyle, ile trzeba, żeby realnie odstraszyć agresora. Zdajemy sobie sprawę z tego, że władcy Kremla postanowili odbudować rosyjskie imperium. Naszym celem jest doprowadzenie do takiej sytuacji, w której silne Wojsko Polskie będzie realnie odstraszało agresora i to zrobimy – tłumaczył Błaszczak. Szef MON przypomniał, że „tak jak deklarował wielokrotnie, w ciągu dwóch lat Wojsko Polskie będzie dysponowało najsilniejszą armią lądową”.
Szef MON o „najlepszym argumencie odstraszającym agresora”
Jednym z najważniejszych komponentów polskiej armii lądowej będzie artyleria rakietowa. – Będziemy skutecznie wzmacniać Wojsko Polskie, bo to jest najlepszym argumentem odstraszającym agresora, żeby Polska nie została zaatakowana przez odradzające się imperium rosyjskie – podsumował Błaszczak. Na koniec minister obrony narodowej skomentował, że to kolejna umowa z Lockheed Martin i już w przyszłym roku do Polski trafią pierwsze F-35.