PiS ma twardy orzech do zgryzienia? Z tego sondażu nie będzie zadowolona też opozycja
Najnowszy sondaż United Surveys, który został przeprowadzony dla Wirtualnej Polski, zrealizowano już po konwencjach największych politycznych rywali. Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło swoje postulaty programowe w Końskich, a Koalicja Obywatelska próbowała przekonać wyborców podczas konwencji w Tarnowie.
Najnowszy sondaż partyjny. PiS liderem, Lewica tuż za Trzecią Drogą
W najnowszym badaniu prowadzi Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 33,5 proc. głosów. To spadek o 1,8 pkt. proc. w stosunku do badania, które zostało zrealizowane na początku września. Na drugim miejscu utrzymała się Koalicja Obywatelska, na którą planuje zagłosować 28 proc. respondentów (wzrost o 0,5 pkt. proc.). Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 11,2 proc. (wzrost o 0,6 pkt. proc.).
Do Sejmu weszłyby również Trzecia Droga (9,2 proc., spadek o 1 pkt proc.) oraz Lewica (8,9 proc., spadek o 0,5 pkt. proc.). Pod progiem znaleźli się Bezpartyjni Samorządowcy, którzy mają poparcie na poziomie 3,2 proc. 6 proc. badanych jeszcze nie zdecydowało, na kogo zagłosuje (spadek o 1 pkt proc.).
– Na podstawie tego jednego sondażu można powiedzieć, że widać, że niezależnie od starań poszczególnych partii i różnych zawirowań politycznych, od pewnej intensywności prekampanii i kampanii, te sondaże w zasadzie od pół roku się nie zmieniają. To pokazuje, że nasze preferencje są mniej kształtowane przez zabiegi kampanijne, a bardziej przez inne czynniki, wiązane z ogólną oceną polityczną i sytuacją społeczną poszczególnych grup wyborców – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Wybory parlamentarne 2023. Symulacja podziału mandatów
Prof. Jarosław Flis, socjolog z UJ, przygotował symulację podziału mandatów w Sejmie. Jeżeli wyniki sondażu potwierdziłyby się w wyborach, PiS zdobyłoby 187 miejsc w niższej izbie polskiego parlamentu, a taki wynik byłby daleki od możliwości prowadzenia samodzielnych rządów.
KO może liczyć na 152 mandaty, Konfederacja – 49, Trzecia Droga – 36, Lewica – 35, a jeden trafiłby do mniejszości niemieckiej. Ta symulacja nie przynosi również pozytywnych wniosków dla opozycji. Jak wynika z obliczeń socjologa, gdyby KO, Trzecia Droga i Lewica połączyły siły po wyborach, miałyby łącznie 223 mandaty, co też nie daje większości w Sejmie.