Mariusz Kamiński ostro o „Zielonej granicy”. „Film moralnie niegodziwy”
Film „Zielona granica” Agnieszki Holland miał premierę na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Po projekcji twórcy usłyszeli 15-minutowe owacje na stojąco. Obraz polskiej reżyserki został wyróżniony nagrodą specjalną, a Holland wygłosiła ze sceny przemówienie o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, o której opowiada film.
Mariusz Kamiński o „Zielonej granicy”: Film moralnie niegodziwy
Film wywołał nie tylko reakcje środowiska artystycznego, ale również politycznego. Mariusz Kamiński zaznaczył, że oglądał materiały zapowiadające „Zieloną granicę”, czytał recenzje, a także rozmawiał z osobą, która widziała film w całości. – Mam pewne wyobrażenie. Jako minister spraw wewnętrznych w związku z tym, jak ten film wygląda, odniosę się do niego publicznie szerzej po tym, jak będzie miał premierę w Polsce – powiedział szef MSWiA w programie „W otwarte karty” na antenie TVP Info.
– Ale na bazie moich informacji mogę już stwierdzić, że jest to film intelektualnie nieuczciwy, a moralnie niegodziwy. Ten film w zasadzie tylko w bardzo słabym stopniu akcentuje, że w ogóle jest jakiś wątek białoruski, że mamy do czynienia z jakimś reżimem, który chce coś ugrać. Tak naprawdę jest to film pokazujący brutalność, wulgarność naszych funkcjonariuszy, naszych żołnierzy, bezduszność, bezwzględność – komentował Mariusz Kamiński.
Szef MSWiA o filmie Agnieszki Holland. „Pokażemy, jak jest to obraz zakłamany”
Minister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że polscy funkcjonariusze „to świadomi obywatele w mundurach, którzy doskonale wiedzą, jak ważną służbę odbywają na wschodniej granicy naszego kraju”. – To są prawdziwi obrońcy naszych granic – podkreślił Mariusz Kamiński.
– Odniesiemy się do tego filmu, jak będzie miał swoją polską premierę. Pokażemy, jak jest to obraz zakłamany. To nie jest istniejąca rzeczywistość. Ta pani nie pokazała żadnej polskiej rzeczywistości, ona obraziła naszych ludzi w mundurach – ocenił szef MSWiA.