Posłanka KO zaatakowana na targu. „Mam sińce na rękach. Jestem w szoku”
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na targu w Opolu Lubelskim. Kandydaci w wyborach parlamentarnych prowadzili tam swoją kampanię – rozdawali ulotki i rozmawiali z mieszkańcami miasta.
Marta Wcisło zaatakowana na targu
– Zostałam napadnięta przez nieznanego człowieka, który rzucił się na mnie z rękami, zaczął mnie szarpać, zaczął mi grozić, mówić, że takich jak my powinno się wybić. Zgłosiłam to na policję – relacjonowała Marta Wcisło z Koalicji Obywatelskiej w nagraniu opublikowanym w portalu społecznościowym X. Posłanka zwróciła uwagę, że do tego doprowadziło „szczucie i agresja”. – Jak tak można? – pytała Wcisło.
Z kolei w rozmowie z Onetem posłanka powiedziała, że „w pewnym momencie z tłumu podbiegł do niej nieznany mężczyzna, złapał ją rękami, uderzył i zaczął trząść”. – Krzyczał na mnie „nie jesteście Polakami” oraz „takich jak wy trzeba wybić”. Był strasznie agresywny. Gdyby nie szybka pomoc, to nie wiem, co by mi zrobił – powiedziała.
„Mam sińce na rękach”
Na incydent zareagowali jej współpracownicy i gen. Jan Rajchel, kandydat do Senatu. — Po chwili go odciągnęli, ale ten mężczyzna znów ruszył w moim kierunku. Odpuścił, kiedy Jakub Stefaniak zaczął go nagrywać — powiedziała posłanka.
Wcisło ma przejść obdukcję. – Boli mnie prawa ręka. Nie mogę jej podnieść. Mam sińce na rękach. Jestem w szoku – dodała.
Kandydat Trzeciej Drogi świadkiem incydentu
Świadkiem zajścia był kandydat Trzeciej Drogi i były rzecznik PSL. — Stałem obok, rozdawałem swoje materiały wyborcze, nagle usłyszałem krzyk. Widziałem, że jakiś mężczyzna szarpał Martę Wcisło. Jej współpracownicy zaczęli go odciągać. Zacząłem nagrywać tego mężczyznę, by można było go zidentyfikować. Bez względu, z jakiej ktoś jest partii, nie można startować z rękami do kobiet — powiedział Onetowi Jakub Stefaniak.
Katarzyna Bigos, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim, potwierdziła w rozmowie z Onetem, że wpłynęło zawiadomienie od posłanki.