„Precz z cenzurą w TVP”. Politycy Konfederacji rozbili telewizory
We wtorek Konfederacja zorganizowała konferencję przed siedzibą TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.
– Będę mówił jak zawsze krótko. Telewizja reżimowa nie pokazuje nas w ogóle. 80 proc. czasu telewizja poświęca PiS-owi, tylko 20 proc. opozycji. Z czego nam… nic! Bo my jesteśmy opozycją, że tak powiem nie wewnątrzustrojową, ale pozaustrojową. My chcemy zmienić ustrój, w związku z czym telewizja się broni przed zmianą ustroju. Przypominam, że w Stanach Zjednoczonych nie istnieje państwowa telewizja, a Amerykanie jakoś są poinformowani dosyć dobrze – powiedział na początku konferencji poseł partii, Janusz Korwin-Mikke.
Prezes krakowskiego oddziału Konfederacji Bartosz Bocheńczak dodał, że nieobecność Konfederacji w przekazie TVP pokazuje, „kogo boi się władza”.
Zero Konfederacji w TVP. Jest potwierdzenie w danych
– TVP nie żałowała czasu dla polityków PO czy PSL. Czasu zabrakło wyłącznie dla polityków Konfederacji. Konfederacja nie jest dopuszczana do TVP, ponieważ jest również zagrożeniem dla TVP. Konfederacja ma bowiem w swoim programie likwidację TVP – mówił.
– Zero sekund w czasie antenowym oznacza, że ta telewizja jest jednym wielkim zerem – dodał Jacek Wilk. Następnie politycy roztrzaskali kineskopy starych telewizorów, na których przyczepili kartki z logo TVP1, TVP2 i TVP Info.
Ze sprawozdania dotyczącego czasu, jaki media publiczne poświęcają różnym ugrupowaniom, faktycznie wynika, że Konfederacja została przez TVP całkiem pominięta. Portal Demagog potwierdził, że przedstawiciele tej partii w ogóle nie wystąpili w TVP w I i II kwartale tego roku. Ostatni raz pojawili się w Telewizji Publicznej w IV kwartale ubiegłego. Dotychczas w 2023 roku PiS otrzymała ponad 73 proc. czasu antenowego dla partii politycznych, a w sumie partii rządzącej oraz innym ugrupowaniom jej sprzyjającym poświęcono 80,38 proc. czasu.