Były premier pojawi się na Marszu Miliona Serc. „Na chwilkę”
Gościem Wydarzeń w Polsat News w czwartek był Waldemar Pawlak, były premier i przewodniczący Rady Naczelnej PSL. Polityk był pytany o udział w inicjatywie Donalda Tuska.
– Na chwilę pójdę na Marsz Miliona Serc – powiedział. – Na chwilę? To ile pan przejdzie? – pytał prowadzący.
– Potem mam obowiązki w okręgu – ujawnił Waldemar Pawlak, który będzie się ubiegał o mandat senatora z listy Trzeciej Drogi w okręgu nr 38.
Były premier oraz minister gospodarki w rządzie Donalda Tuska zaznaczył, że w nadchodzących wyborach „bardzo ważne jest, aby wybierać lepsze dobro niż mniejsze zło i odłożyć polaryzację”. – Liczę, że wyborcy opowiedzą się za pluralizmem – zaznaczył.
Marsz Miliona Serc. Które partie dołączą do PO?
Wiadomo, że 1 października u boku Donalda Tuska pojawią się politycy Lewicy. Podczas spotkania z wyborcami Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że jego środowisko z przyjemnością przyjęło zaproszenie od lidera KO.
– Namawialiśmy do tego, żeby podpisać umowę o współpracy, jeszcze przed wyborami i pokazać ludziom, że jesteśmy w stanie współpracować. Dać ludziom nadzieję mądrości. Dać ludziom takie poczucie, że bez względu na to na kogo będą głosowali, czy na Trzecią Drogę, czy na Platformę, czy na Lewicę ich głos nie zostanie stracony – tłumaczył wicemarszałek Sejmu.
Wspólnego wyjścia na scenę odmówili Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Z ustaleń Onetu wynika, że politycy Trzeciej Drogi powołali się na wyniki wewnętrznych sondaży, z których ma wynikać, że ich wyborcy nie chcą udziału w marszu organizowanym przez Donalda Tuska.
PO liczy na powtórkę sukcesu z 4 czerwca. Wówczas demonstracja opozycji okazała się wielkim sukcesem frekwencyjnym, który zaowocował kilkuprocentowym wzrostem w sondażach. W wakacje jednak notowania KO spadły do wcześniejszego poziomu, dlatego politycy nie ukrywają, że traktują manifestację jako moment przełomowy w tegorocznej kampanii wyborczej.