Skazany poseł na listach PiS
Fakt ponownego kandydowania Ryszarda Kaczyńskiego potwierdził we wtorek na konferencji prasowej lider PiS w Gdańsku, poseł Jacek Kurski. Dodał, że znalazł się on na "niskim miejscu" listy PiS do Sejmu w okręgu obejmującym Gdynię i Słupsk.
"Jest osobą, która wykazała się dużą pracowitością. Pan Ryszard Kaczyński dużo czasu spędził w komisji finansów, nie opuścił żadnego posiedzenia. Sam poddał się karze i będzie oceniony przez wyborców" - powiedział lider gdyńskiego PiS, pos. Kozak, pytany, dlaczego PiS rekomenduje na swoje listę wyborczą polityka, który złamał prawo.
Kozak dodał, że czyn Kaczyńskiego był "rzeczywiście naganny", ale też nie był wielkim przestępstwem na miarę np. rozboju.
W nocy z 21 na 22 maja 2006 r. poseł Ryszard Kaczyński rozbił w miejscowości Połczyno k. Pucka (Pomorskie) kupionego zaledwie przed tygodniem peugeota 1007. Auto po wyjściu z zakrętu uderzyło w płot prywatnej posesji. Jej właściciel wezwał policję. Poseł wydmuchał w alkomat najpierw 1,69 promila, potem 1,67 promila alkoholu. Sprawą zajęła się prokuratura.
Kilka godzin po wypadku ówczesny szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski zawiesił Kaczyńskiego w prawach członka klubu. Jeszcze tego samego dnia prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił posła w prawach członka partii. Następnie R. Kaczyński został usunięty z klubu PiS i został posłem niezależnym. We wrześniu 2006 r. zasilił natomiast klub poselski Ruchu Ludowo- Narodowego.
Immunitetu w sprawie karnej Kaczyński zrzekł się sam. Poseł skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze. W styczniu 2007 r. Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał go bez przeprowadzania procesu na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i 8 tys. zł grzywny. Kaczyński stracił na 2 lata prawo do kierowania pojazdami mechanicznymi, musiał również wpłacić 2 tys. zł na konto fundacji pomagającej ofiarom wypadków drogowych.
Dwa lata temu lokalne media komentując wejście do Sejmu Ryszarda Kaczyńskiego pisały, że zawdzięcza on sukces wyborczy głównie swojemu nazwisku.
Kandydaturę Ryszarda Kaczyńskiego i innych osób zaopiniowała obradująca we wtorek w Gdańsku Rada Regionalna PiS. Ostatecznie listy kandydatów do parlamentu zatwierdzić musi jeszcze zarząd krajowy PiS.
Kurski zastrzegł, że do chwili przyjęcia przez władze krajowe PiS list kandydatów są one tajne. Zdradził jednak, że pierwsze miejsca na listach partii w dwóch okręgach na obszarze województwa pomorskiego zajmują obecni posłowie. I tak w okręgu gdańskim na pierwszym miejscu znalazł się Jacek Kurski, a za nim Tadeusz Cymański, Daniela Chrapkiewicz i Andrzej Liss. W okręgu gdyńsko- słupskim na liście PiS w kolejności znaleźli się Jolanta Szczypińska, Jarosław Sellin oraz Zbigniew Kozak.
Kandydatami do Senatu PiS w okręgu gdyńsko-słupskim są senatorowie Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Antoni Szymański, a w okręgu gdańskim matka Jacka Kurskiego senator Anna Kurska.
Kurski dodał, że PiS nadal czeka na decyzję wicemarszałka Senatu Macieja Płażyńskiego o ewentualnym starcie z pierwszego miejsca na liście PiS do Sejmu w okręgu gdańskim. Wówczas J. Kurski i pozostali posłowie znaleźliby się na kolejnych miejscach.pap, em