Uciekał przed policją. Porzucił aut z narzeczoną i rocznym dzieckiem
Funkcjonariusze z Gdyni podjęli dwa pościgi za kierowcami, którzy nie zatrzymali się do kontroli drogowej. Do pierwszej interwencji doszło około 20.15 na Trasie Kaszubskiej. Tam próbowano zatrzymać mężczyznę, który przekroczył dozwoloną prędkość o 47 km/h. Kierowca nie zatrzymał się, ominął mundurowych i znacznie przyspieszył, a policjanci ruszyli za nim w pościg. Po około 1,5 km uciekinier zjechał na prawe pobocze i zaczął uciekać pieszo.
40-latek szybko został jednak zatrzymany przez mundurowych. W trakcie interwencji okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i jest poszukiwany listem gończym do odbycia kary czterech miesięcy więzienia. Badania na obecność alkoholu w organizmie wykazały, że miał ponad 0,5 promila. W porzuconym aucie 40-latka została jego narzeczona i ich roczne dziecko. Po sprawdzeniu w systemie wyszło na jaw, że samochód nie posiadał ważnych badań technicznych.
Uciekał Porsche przed policją. Funkcjonariuszom przyznał, że wypił piwo
Druga interwencja miała miejsce około 21.30. Wówczas do kontroli nie zatrzymało się Porsche. Podczas pościgu kierowca przejechał m.in. na czerwonym świetle. W pewnym momencie mężczyzna zaparkował swoje auto i zaczął uciekać pieszo w kierunku zabudowań, ale został zatrzymany po pościgu. 47-latek przyznał funkcjonariuszom, że wypił piwo, ale odmówił badania alkomatem. Kierowca trafił do szpitala, aby pobrać mu krew do badań. Zatrzymano też mu prawo jazdy.
Mężczyźni trafili do policyjnej celi. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności, a za niezatrzymanie się do kontroli drogowej mogą trafić do więzienia na pięć lat. 40-latek i 47-latek odpowiedzą także za wykroczenia drogowe, które popełnili, uciekając przed policją. O ich losie zdecyduje sąd.