Kampania wywołuje u wyborców negatywne emocje? Ten sondaż rozwiał wątpliwości

Dodano:
Kobieta oddająca głos, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Daniel Jedzura
Kampania wyborcza wywołuje negatywne emocje, np. złość czy lęk, u ponad połowy Polaków. Tak wynika z sondażu pracowni UCE Research dla portalu „Onet”.

Do wyborów pozostały niecałe dwa tygodnie. Głosy na posłów i senatorów będziemy oddawać w niedzielę 15 października. Wyborom będzie towarzyszyć złożone z czterech pytań referendum.

Kampania wyborcza wywołuje negatywne emocje?

W środę, 4 października, portal „Onet” opublikował wyniki nietypowego sondażu. Nie przedstawia on bowiem wyników poparcia dla partii politycznych, ale towarzyszące wyborcom emocje.

„Czy obecna sytuacja, związana z kampanią wyborczą, wywołuje w panu/pani negatywne emocje (np. złość, lęk, strach, nienawiść)?” – zapytali autorzy badania z pracowni UCE Research w dniach 28-29 września.

Ponad połowa odpowiedziała twierdząco

Większość ankietowanych – 58,7 proc. – odpowiedziała na to pytanie twierdząco. Na ten wynik składają się odpowiedzi „zdecydowanie tak”, którą wskazało 22,5 proc. badanych, oraz „raczej tak”, którą wskazało 36,2 proc.

Kampania wyborcza nie wywołuje negatywnych emocji u 27,8 proc. respondentów. 21,6 proc. z nich wybrało odpowiedź „raczej nie”, a tylko 6,2 proc. „zdecydowanie nie”. Pozostałe 13,4 proc. ankietowanych wskazało odpowiedź „nie wiem/ciężko powiedzieć”.

Różnice w elektoratach partii

Pracownia UCE Research uwzględniła w swoim badania preferencje wyborcze ankietowanych. Ujawniły się wyraźne różnice w elektoratach poszczególnych ugrupowań politycznych.

Do negatywnych emocji związanych z trwająca kampanią przyznało się aż 72,7 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej. W przypadku wyborców Lewicy wskaźnik ten wyniósł 70 proc., wyborców Trzeciej Drogi – 68,8 proc., zaś wyborców Konfederacji 52,7 proc.

Najmniejszy odsetek zanotowano u wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Do negatywnych emocji przyznało się 51,7 proc. z nich.

Źródło: Onet
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...