Po debacie TVP Mateusz Morawiecki podszedł do Donalda Tuska. Wszystko zarejestrowały kamery
Debata TVP obfitowała w mniejsze i większe docinki, wymieniane pomiędzy Donaldem Tuskiem z PO i Mateuszem Morawieckim z PiS. Polityk opcji rządzącej postanowił wzbogacić tę słowną przepychankę o rekwizyt w postaci monety dwuzłotowej. W pewnym momencie pokazał ją widzom, a następnie zapowiedział, że przekaże ją oponentowi po programie.
Donald Tusk otrzymał dwa złote od Mateusza Morawieckiego
– Fakty są takie, że to rząd Donalda Tuska podniósł wiek emerytalny, a my go obniżyliśmy. Tusk przeszedł na wcześniejszą emeryturę, najbardziej potrafił zadbać o siebie. Ostatnio podeszła do mnie pani Danuta w Kraśniku. Powiedziała, że dostała waloryzację emerytury w wysokości 2 zł i żebym oddał te 2 zł Tuskowi. Zrobię to po programie – mówił.
W odpowiedzi na to pytanie Donald Tusk przypomniał, że przed laty Mateusz Morawiecki był jego doradcą. Wówczas miał on zachęcać do podnoszenia wieku emerytalnego. – Już nie będę miał takich doradców jak ten, który mnie do tego namówił – zapewnił podczas debaty w TVP Tusk. Dodał także, że po wygranych wyborach dopilnuje, aby wiek emerytalny nie został podniesiony.
Morawiecki z Tuskiem kłócili się o pieniądze
Temat pieniędzy powrócił jeszcze podczas debaty TVP. Przy okazji pytania o bezrobocie Donald Tusk wrócił do zarobków premiera Mateusza Morawieckiego. Przywołał medialne doniesienia o obrocie nieruchomościami. – Dzisiaj Kaczyński jest w Przysusze, tam jest 18 proc. bezrobocie. Może pan powie, panie Morawiecki ile pan zarobił na handlu nieruchomościami? – zapytał lider Koalicji Obywatelskiej. – Problemem jest niskopłatna praca – dodał.
– Boli pana Tuska, że ja zostawiłem wielkie pieniądze dla Polski, a on Polskę dla wielkich pieniędzy. Płacz dzieci i matek, tragedie i łzy, był pan premierem polskiego bezrobocia. My tę patologię zwalczyliśmy – odpowiedział podczas debaty w TVP premier Mateusz Morawiecki.
Tusk zaproponował kolejną debatę
Do Mateusza Morawieckiego Donald Tusk zwrócił się jeszcze raz na sam koniec debaty, podczas chwili na wystąpienie. Zaproponował kolejne spotkanie. – Tak się zastanawiam Mateusz, co się z tobą stało. Jak prosiłeś mnie o pracę, to byłeś spokojny. Co ten PiS robi z człowiekiem? Przyjdź z Kaczyńskim. Zorganizujemy debatę, będę na was czekał – zaproponował lider PO. – Mateusz, przyjdź razem z Jarosławem Kaczyńskim w piątek na debatę, prowadzoną może nie przez działacza TVP – dodawał.