Porwana przez Hamas Shani Louk jednak żyje? Najnowsze informacje od rodziny
W sobotę 7 października z Bliskiego Wschodu napłynęły dramatyczne doniesienia. Terroryści z Hamasu rozpoczęli zmasowany ostrzał Izraela. W stronę Jerozolimy i Tel Awiwu posłano około dwóch tysięcy rakiet. Bojownicy nie mieli żadnych skrupułów. Zaatakowali m.in. uczestników festiwalu muzyki trance Supernova, który odbywał się na pustyni Negew w południowej części Izraela.
Wojna w Izraelu. Makabryczne nagranie z ofiarą Hamasu
Media społecznościowe obiegły poruszające nagrania, na których widać uciekających w popłochu ludzi. W wyniku ataku Hamasu zginęło co najmniej 260 osób. Wśród ofiar miała być również Shani Louk z Niemiec.
O 22-latce stało się głośno za sprawą skandalicznego nagrania opublikowanego przez Hamas. Widać na nim bojowników paradujących po mieście z nagim, bezwładnym ciałem młodej kobiety. Uzbrojeni napastnicy umieścili zwłoki w otwartym bagażniku na tyle samochodu i trzymając kobietę za włosy skandowali „Allah Akbar”. Jeden z nich napluł też na jej głowę. Twierdzili, że jest to izraelska żołnierka.
W międzyczasie kobieta została rozpoznana przez swoją rodzinę. Bliscy twierdzili, że rozpoznali Shani Louk po charakterystycznych tatuażach oraz dredach. Matka Shani przesłała redakcji brytyjskiej gazety Daily Mail krótki film, w którym potwierdziła, że na nagraniu znalazła się jej córka. Wystosowała też apel i poprosiła o pomoc wszystkich tych, którzy mają jakiekolwiek informacje na temat szczegółów zdarzenia.
Shani Louk jednak żyje?
W sprawie pojawiły się jednak nowe informacje. We wtorek 10 października matka 22-latki przekazała w rozmowie z Bildem, że jej córka żyje. Shani Louk ma przebywać w szpitalu w Strefie Gazy. Lekarze określają stan kobiety jako bardzo ciężki. Dodatkowo placówka medyczna znajduje się pod ciągłym ostrzałem. – Otrzymaliśmy informację, że Shani żyje, ale doznała poważnego urazu głowy i jest w stanie krytycznym. Każda minuta jest ważna – przekazała Ricarda Louk apelując do władz Niemiec o pomoc w ewakuacji córki.
Informację o tym, że 22-latka żyje, rodzina miała otrzymać z palestyńskich źródeł. Wcześniej pojawiła się wskazówka dotycząca tego, że Shani Louk może żyć, ponieważ jej karta kredytowa została użyta w niedzielę wieczorem w sklepie przed szpitalem w Strefie Gazy.