FIFA zdecydowała o losach mundialu. „Sportswashing? Nazywajcie to, jak chcecie”
Mistrzostwa świata w Katarze pokazały, że chociaż jest to droga w organizacji impreza, to może się opłacić wizerunkowo i politycznie. Kontrowersje wokół katarskiego turnieju niemal w całości ucichły wraz z pierwszym gwizdkiem meczu otwarcia. W ciągu mundialowego miesiąca Katarczycy ugościli nie tylko najlepszych piłkarzy świata, ale też plejadę politycznych decydentów, szukających w Katarze kontraktów gazowych, sojuszy politycznych i rynków zbytu, m.in. dla uzbrojenia.
Kolejny turniej, w 2026 roku, zorganizują do spółki Stany Zjednoczone, Kanada i Meksyk. O następny walczyły wspólnie Maroko, Portugalia i Hiszpania (na pewnym etapie towarzyszyła im jeszcze Ukraina, o czym później) oraz koalicja Argentyny, Paragwaju, Urugwaju i Chile. Media spekulowały też o wspólnej ofercie Arabii Saudyjskiej, Grecji i Egiptu, ale takowa nigdy oficjalnie nie została zgłoszona do FIFA.
Po skandalu wywołanym procesem przyznawania organizacji mundiali w 2018 (Rosja) i 2022 roku (Katar), FIFA zdecydowała się zmienić sposób wyboru gospodarza. Skompromitowany Komitet Wykonawczy, którego członkowie okazali się wyjątkowo podatni na korupcję, zastąpiło głosowanie przedstawicieli wszystkich 211 krajowych federacji, zrzeszonych w FIFA.
Transparentność transparentnością, ale najbardziej wpływowi ludzie FIFA najwyraźniej uznali, że nie ma co przesadzać z demokratycznymi mechanizmami i na rok przed formalnym głosowaniem na Kongresie, Rada FIFA (37 osób) ogłosiła, że w grze pozostaje jedna kandydatura.
Tym samym stało się jasne, że piłkarze powalczą o Puchar Świata na boiskach Maroka, Hiszpanii i Portugalii.
Ale że ludzie FIFA lubią zjeść ciastko i mieć ciastko, nie zostawili Ameryki Południowej z niczym. Nie patrząc na ogromne dystanse czy strefy czasowe, nie przejmując się logistyką kibiców ani zmęczeniem piłkarzy zdecydowano, że trzy mecze mundialu w 2030 roku odbędą się w Urugwaju, Paragwaju i w Argentynie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.