Gajewska o „wiatrze zmian” w policji. Wąsik: Musze panią uspokoić
W środę 18 października posłanka KO Kinga Gajewska poinformowała, że policja wszczęła postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy, którzy „ciągnęli ją do radiowozu w Otwocku”. „Wiatr zmian” – skomentowała. Chodzi o sytuację z kampanii wyborczej, gdy posłanka przez megafon krzyczała o aferze wizowej, zagłuszając spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z wyborcami.
– W związku z podejrzeniem wykroczenia z artykułu 51 KW [Kodeks wykroczeń – red.] proszę o okazanie dokumentu tożsamości policjantom. Nie można używać urządzeń takich nagłaśniających, bo nie ma zgromadzenia zgłoszonego. Doskonale pani o tym wie. Pani przejdzie z policjantami – powiedział wtedy policjant do polityk KO. Gajewska tłumaczyła, że wcześniej nie miała możliwości okazania dokumentu, gdyż była trzymana za ręce w trakcie doprowadzania.
Interwencja policjantów w Otwocku. „Nie dopatrzono się nieprawidłowości”
Policjanci zaprowadzili ją wtedy do radiowozu. Choć parlamentarzystkę chronił immunitet, policja informowała, że funkcjonariusze nie „mieli świadomości, że mają do czynienia z Panią Poseł. Niezwłocznie po okazaniu legitymacji poselskiej czynności legitymowania zaprzestano”.
W środę informację o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego szybko zdementował szef MSWiA Maciej Wąsik.
„Musze panią poseł uspokoić. To nieprawda. Zakończono czynności wyjaśniające nie dopatrując się żadnych nieprawidłowości. Nie wszczęto postępowania dyscyplinarnego. Nie mniej, policjanci czekają na podwyżkę 20% dla budżetówki:-)” – napisał (pisownia oryginalna – red.). Tym samym odniósł się do wyborczej obietnicy opozycji, czyli podwyżek 20 proc. dla urzędników i służb mundurowych.
W środę, 20 września Gajewska złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie policyjnej interwencji. Adwokat parlamentarzystki mec. Jacek Dubois uważa, że policjanci mieli dopuścić się trzech przestępstw – przekroczenia uprawnień przez zatrzymanie osoby chronionej immunitetem, użycia przemocy wobec funkcjonariusza publicznego oraz bezprawne pozbawienie wolności poprzez przetrzymanie w radiowozie.