Kuriozalne słowa szefa Solidarności. Mówił o „wojnie na ulicach”
W czwartek 19 października rozpoczął się XXXI Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność”. W wydarzeniu wziął udział Andrzej Duda. – Jeśli ktoś na przestrzeni ostatnich lat, miał jakiekolwiek wątpliwości, czy zadania, które przyjmuje na siebie NSZZ „Solidarność” w istocie są działaniami progospodarczymi, prospołecznymi, to nie mam żadnych wątpliwości, że ostatnie lata, pokazały dobitnie, że tak właśnie jest – podkreślił prezydent.
Wymienił m.in. realną poprawę warunków życia w Polsce oraz powrót ogromnej rzeszy ludzi, którzy na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci wyjechali za granicę szukać dla siebie szansy i pracy.
Piotr Duda ponownie na czele „Solidarności”
W czasie zjazdu w Spale zdecydowano, że przewodniczącym organizacji przez najbliższe pięć lat będzie Piotr Duda, który stoi na czele związku od 13 latu. Szef Solidarności pojawił się na antenie TVP po głównym wydaniu Wiadomości. Związkowiec był pytany o ewetualną współpracę z nowym rządem.
– Ktokolwiek będzie premierem, musi usiąść i prowadzić dialog z "Solidarnością" i wszystkimi związkami zawodowymi. Ma funkcjonować przede wszystkim Rada Dialogu Społecznego. To jest podstawą dla całego dialogu społecznego w naszym kraju i pozytywnych rozwiązań – tłumaczył.
Piotr Duda o współpracy z Donaldem Tuskiem
Piotr Duda stwierdził, że ma już doświadczenia z Donaldem Tuskiem i nie obawia się go. – Ktokolwiek będzie premierem, przede wszystkim chcę prowadzić dialog. Jeżeli druga strona nie będzie chciała dialogu, to my jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, łącznie z wojną na ulicy – powiedział na antenie TVP.
Szef Solidarności podkreślił, że pierwszym i najważniejszym zadaniem będzie utrzymanie tego, co już zostało wprowadzone. – Będziemy się upominać o emerytury stażowe – wyjaśnił.