Ojciec 6-latka wszystko zaplanował? Grzegorz Borys jest „niebezpieczny i wysportowany”

Dodano:
Pracownicy zakładu pogrzebowego przed blokiem mieszkalnym na Fikakowie w Gdyni Źródło: PAP / Adam Warżawa
Policja wydała nowy komunikat w sprawie poszukiwań Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo sześciolatka w Gdyni. 44-latek mógł zaplanować zbrodnię dużo wcześniej. Co funkcjonariusze mówią o nim nieoficjalnie?

Pomorska policja relacjonuje, że pomimo niesprzyjającej pogody poszukiwania podejrzanego w sprawie zabójstwa dziecka nie zostały przerwane. Funkcjonariusze działu prewencji z Gdańska, Bydgoszczy, Olsztyna, Poznania i Łodzi pracowali w nocy, przeczesując lasy. Wykorzystano przewodników z psami patrolowo-tropiącymi oraz do wyszukiwania zapachów zwłok ludzkich. Wiadomi, że w piątek wcześnie rano mężczyznę miały nagrać kamery monitoringu.

1000 policjantów w Gdyni. Szukają Grzegorza Borysa

Nieprzerwanie pracowali także nurkowie, którzy sprawdzali wytypowane zbiorniki wodne. Do akcji wykorzystano wojskowy śmigłowiec, który szuka podejrzewanego z powietrza. Służby zapewniają, że nad sprawą pracują w tym samym czasie śledczy oraz kryminalni, którzy weryfikują nowe informacje na temat Grzegorza Borysa. Jak podkreślono, odzew po publikacji wizerunku jest bardzo duży. Wszystkie informacje – jak wynika z zapewnień – są bardzo dokładnie weryfikowane przez policjantów.

Mimo to żadna z przesłanek nie doprowadziła do przełomu. Policja wciąż czeka na kolejne informacje, które mogą przyczynić się do zatrzymania sprawcy. To nie jedyny apel, jaki policjanci skierowali do społeczeństwa. Pomorska policja prosi, aby nie ujmować mężczyzny samodzielnie.

Ojciec 6-latka miał wszystko zaplanować. Mamy do czynienia z drugim Jackiem Jaworkiem?

„Najważniejsze jest bezpieczeństwo osobiste. Prosimy o zadzwonienie na numer alarmowy 112. Apelujemy aby nie przyjeżdżać z „ciekawości” w miejsca, gdzie trwają poszukiwania. Zakłóca to pracę policjantów, którzy swoją uwagę muszą kierować na nowe osoby, które pojawiają się w danym miejscu” – czytamy w nowym komunikacie.

Nieoficjalne ustalenia Wyborczej wskazują, że apel ten nie jest na wyrost. – Jest zwykłym szeregowcem, ale bardzo dobrze wysportowanym i potrafiącym przeżyć w terenie – zdradza w rozmowie z gazetą anonimowo jeden z policjantów. Informator przekazał, że policja bierze pod uwagę wariant samobójstwa, ale – jak twierdzi – szukają żywego. – Obawiamy się, że możemy mieć do czynienia z drugim Jackiem Jaworkiem – dodaje.

Nowy komunikat policji. Chodzi o zabójstwo sześciolatka w Gdyni

Wyborcza pisze, że Grzegorz Borys miał przygotować się do zabójstwa sześciolatka. Zabrał ze sobą specjalistyczny plecak ze sprzętem do survivalu. To może pozwolić mu przetrwać w terenie przez kilka dni.

Obecnie mężczyzny szukają nie tylko policjanci, ale również żołnierze, strażnicy leśni, strażacy oraz te grupy poszukiwawcze. Łącznie to 1000 funkcjonariuszy. Policjanci są zdeterminowani – zapewnia pomorska policja.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...