Jacek Saryusz-Wolski kreśli czarną wizję przyszłości Europy. „To doprowadzi do rozpadu Unii”

Jacek Saryusz-Wolski stwierdził w poniedziałek na antenie Polsat News, że jesteśmy u progu powstania „Stanów Zjednoczonych Europy”, choć podkreślał, że to jest „skrót myślowy”. Europoseł PiS wyliczał, że miałoby to polegać na „scentralizowaniu procesów podejmowania decyzji, na powszechnym zlikwidowaniu w 65 obszarach prawa weta, na przekazaniu w dziesięciu kardynalnych obszarach kompetencji na poziom Unii Europejskiej”.

Saryusz-Wolski: To doprowadzi do rozpadu Unii

– Tym razem to Unia będzie decydowała, ile suwerenności pozostawi państwom członkowskim – wskazał, podkreślając że „cała rzecz ma być poddana logice przymusu i penalizacji sankcji”.

W ocenie eurodeputowanego będzie to oznaczać powstanie „scentralizowanego superpaństwa, rządzonego przez hegemona, który będą Niemcy i jego akolici w kolaboracji z Rosją”. – Unia Europejska nie musi stać się autokratyczną, niedemokratyczną strukturą. Ta koncepcja zaprzecza koncepcjom pierwotnym, założycielskim Schumana (...). To doprowadzi do rozpadu Unii, a nie do jej wzmocnienia – ocenił polityk PiS.

Według niego, jeśli proponowany model wejdzie w życie to kompetencje dotychczasowych państw członkowskich będą mniejsze niż stanów w USA. Saryusz-Wolski przekonywał, że „nowa” Unia to będzie „dyrektoriat, grupa trzymająca władzę, koncert mocarstw”.

Co zrobi nowy, polski rząd?

Europoseł PiS jest zdania, że nowy, polski rząd „zgodzi się na to wszystko, bo jego przedstawiciele frakcyjni już za tym głosowali w komisji konstytucyjnej”.

– Oni już głosowali, zagłosują znowu, bo tak już robili. Po drugie, mają takie zobowiązania polityczne, ponieważ osiągnęli wyniki wyborcze dzięki poparciu sił zewnętrznych, niemieckich – stwierdził Saryusz-Wolski.