W ataku Izraela na obóz uchodźców zginęło 195 osób. ONZ: To może być zbrodnia wojenna
We wtorek i środę Izrael ostrzelał obóz dla uchodźców Dżabalija w Strefie Gazy. Hamas poinformował, że w ataku rakietowym zginęło 195 osób. Kolejnych 120 osób może wciąż znajdować się pod gruzami, a 777 osób zostało rannych. Władze Izraela przekazały, że celem ataku byli ukrywający się w obozie przywódcy Hamasu.
Według Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, władze Izraela, ostrzeliwując obóz dla uchodźców, mógł dopuścić się zbrodni wojennej.
Biden wzywa do "przerwy humanitarnej"
Na wydarzenia na Bliskim Wschodzie zareagował również prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Ubiegający się o reelekcję polityk, skomentował wydarzenia w Strefie Gazy podczas spotkania z darczyńcami chcącymi wesprzeć jego kampanię wyborczą.
Jego przemówienie zostało przerwane przez demonstranta, który wezwał go do wymuszenia na Izraelu wstrzymania ostrzałów. – Myślę, że potrzebujemy przerwy – odpowiedział Biden. Biały Dom oficjalnie zaapelował o przerwę na arenie ONZ. Poparcie dla tego wezwania wyraziły również Wielka Brytania i Kanada. Wstrzymanie walk miałoby umożliwić dostarczenie pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.
Według serwisu Politico Joe Biden uważa, że dni Benjamina Netanjahu w roli premiera Izraela są policzone. Według anonimowych przedstawicieli Białego Domu prezydent USA miał sugerować izraelskiemu politykowi, by przygotował swojego następce na przejęcie władzy. Zdaniem źródła serwisu "społeczeństwo Izraela zorientuje się niebawem, do czego na prawdę doszło w Strefie Gazy".
Reakcja polskiego MSZ
Szef MSZ Zbigniew Rau wezwał Izrael i Hamas do „natychmiastowego zaprzestania działań wojennych i umożliwienia ludności cywilnej bezpiecznego opuszczenie Strefy Gazy”.
„Obie strony konfliktu w Gazie powinny natychmiast zaprzestać działań wojennych i umożliwić ludności cywilnej bezpieczne opuszczenie Strefy Gazy” – napisał w środę na portalu społecznościowym X minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Jego wpis spotkał się z reakcją ambasadora Izraela w Polsce. "Terroryści Hamasu wykorzystują mieszkańców Gazy i 6500 obywateli innych krajów jako ludzkie tarcze dla swojego morderczego reżimu inspirowanego przez nazistów. Niestety, wśród nich są także obywatele" – skomentował Yacov Livne.