„Niedyskrecje wyborcze”. Pokolenie młodych egoistów. Gorczowska: Oczekują państwa minimalnego
Zapraszamy do słuchania w ramach promocji:
Zapytałyśmy naszą rozmówczynię, dlaczego pokolenie najmniej chętne do uczestnictwa w głosowaniu – jak wynika z badań opinii publicznej – 15 października poszło gremialnie do lokali wyborczych.
Według Julii Gorczowskiej, bardzo dużą rolę w skłonieniu młodych ludzi do udziału w głosowaniu odegrały kampanie profrekwencyjne, organizowane przez NGO-sy. Wiele z nich było adresowanych do młodych kobiet i – zdaniem Gorczowskiej – padły one na podatny grunt. Młode kobiety po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku w sprawie aborcji wyszły gremialnie na ulicę, żeby zaprotestować przeciwko zaostrzeniu prawa do przerywania ciąży i wystarczyło im przypomnieć emocje, które towarzyszyły tamtym protestom.
– My w naszej fundacji też robiliśmy kampanię profrekwencyjną, tylko trochę inną. Nie adresowaliśmy jej do młodych kobiet tylko apelowałyśmy o głosowanie wspólnotowe. Żeby nie myśleć wyłącznie o swoim interesie, tylko zastanowić się nad tym, dla kogo się głosuje – mówi aktywistka.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.