Czarne chmury nad Borisem Johnsonem. Ten cytat zrobił „niechlubną” karierę

W ubiegłym tygodniu Boris Johnson poinformował, że dołączy do zespołu GB News jako prezenter, twórca programów i komentator. Stacja telewizyjna podkreśliła, że były brytyjski premier „odegra kluczową rolę” w relacjonowaniu zarówno wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, jak i wyborów w USA.

Boris Johnson z nową pracą. Nie krył ekscytacji

Według zapowiedzi Boris Johnson „stworzy oraz zaprezentuje nową serię pokazującą potęgę Wielkiej Brytanii na całym świecie i poprowadzi okazjonalne programy specjalne przed publicznością na żywo”. Były premier podkreślił, że jest podekscytowany nowym wyzwaniem.

– Zamierzam przekazywać moje poglądy na wszystko: od Rosji, Chin, wojny w Ukrainie. (...) Będę mówił o ogromnych możliwościach Wielkiej Brytanii, a także o wyzwaniach. I dlaczego nasze najlepsze dni dopiero nadejdą – przekazał.

Reakcja brytyjskiego rządu ws. pandemii COVID-19. Wyciekły zapiski

Teraz ponownie, ale z innych przyczyn, stało się głośno o byłym premierze. Media szczegółowo opisują informacje, które miały zostać zebrane w ramach dochodzenia w sprawie reakcji rządu Wielkiej Brytanii na pandemię koronawirusa.

Największą uwagę przykuły doniesienia jakoby Boris Johnson zgodził się ze stanowiskiem niektórych polityków Partii Konserwatywnej, którzy uważali, że COVID-19 jest „naturalnym sposobem radzenia sobie ze starszymi ludźmi". W medialnych doniesieniach pojawiają się sprzeczne informacje. Wynika z nich, że z jednej strony premier Wielkiej Brytanii miał być „lekko wstrząśnięty” wskaźnikami zachorowań, a jednocześnie powątpiewać w przeciążenie systemu ochrony zdrowia.

Jak podało BBC, większość z tych informacji ma rzekomo pochodzić z zapisków głównego doradcy ds. nauki brytyjskiego rządu. Sir Patrick Vallance w sierpniu 2020 roku miał napisać również, że Boris Johnson miał „obsesję na punkcie starszych ludzi akceptujących swój los i pozwalających młodym żyć dalej i rozwijać gospodarkę”.