To tam urwał się ślad za Grzegorzem Borysem. Policjanci pracują kilkaset metrów od miejsca zbrodni

Dodano:
Poszukiwania Grzegorza Borysa Źródło: PAP / Adam Warżawa
Trwają poszukiwania Grzegorza Borysa. W siedemnastym dniu od odnalezienia zwłok jego syna służby przeczesują wyjątkowo wymagający teren. Policja pracuje kilkaset metrów od domu, w którym doszło do zbrodni.

W piątek, 3 listopada zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformował o ograniczeniu terenu poszukiwań 44-letniego Grzegorza Borysa. „Wszystkie czynności zrealizowane w tej sprawie, zabezpieczone ślady, zdobyte informacje, które zostały przeanalizowane i sprawdzone, doprowadziły do zawężenia poszukiwań do konkretnego miejsca” – wyjaśniono.

Nowy etap poszukiwań Grzegorza Borysa

Wszystkie służby skierowano w okolice zbiornika wodnego Lepusz, znajdującego się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego – obszaru leśnego, w którym urwał się ślad po Borysie. Funkcjonariusze zakładają, że poszukiwany mężczyzna może ukrywać się w dowolnym miejscu na terenie o łącznej powierzchni dwóch hektarów.

Policja podkreśliła, że przeczesywany teren jest „skrajnie trudny i niebezpieczny”, ze względu na występujące na nim mokradła, grzęzawiska i trudnodostępne miejsca. Z tego powodu praca nurków – zarówno tych wojskowych, jak i ze straży pożarnej – nie przyniosła oczekiwanych efektów, a przeszukanie zostanie ponowione z użyciem specjalistycznego sprzętu.

Policja: Grzegorz Borys może nie żyć

Rzeczniczka prasowa KWP w Gdańsku powiedziała w rozmowie z TVN24, że nie znaleziono niczego, co sugerowałoby, że podejrzany opuścił Trójmiejski Park Krajobrazowy. – Nie wskazują również na to inne zabezpieczone ślady. Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje – przekazała komisarz Karina Kamińska.Reporterka stacji ustaliła, że wyznaczony w piątek teren poszukiwań znajduje się zaledwie kilkaset metrów od miejsca zbrodni.

Mundurowi apelują o nieutrudnianie działań i niewchodzenie na „wygrodzony i zabezpieczony” teren. Proszą także o wyrozumiałość oraz stosowanie się do poleceń pracujących przy poszukiwaniach policjantów i żandarmów.

Źródło: Policja Pomorska / TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...