Ukraina może zalegalizować medyczną marihuanę. Projekt popiera Zełenski

Dodano:
Medyczna marihuana Źródło: Newspix.pl / SWNS
Jeszcze w tym miesiącu Ukraina może zalegalizować marihuanę do celów medycznych. Terapia nią miałaby być wykorzystywana do pomocy osobom, które ucierpiały w czasie wojny.

„Bloomberg” zwraca uwagę, że od czasu inwazji Rosji dziesiątki tysięcy żołnierzy i cywilów cierpi w Ukrainie z powodu urazów doznanych na skutek walk, a także na zespół stresu pourazowego. W związku z tym – jak informuje agencja – władze Ukrainy są gotowe jeszcze w tym miesiącu zalegalizować medyczną marihuanę, aby zapewnić weteranom potencjalną pomoc.

Ukraina może zalegalizować medyczną marihuanę

Debata na temat marihuany w Ukrainie nabrała tempa po rozpoczęciu wojny i osiągnęły punkt kulminacyjny w lipcu, kiedy parlament w pierwszym czytaniu przyjął przepisy dopuszczające ją do użytku w celach medycznych. Szef komisji zdrowia Mychajło Radutskij przekazał „Bloombergowi”, że ostateczna debata nad projektem może odbyć się na najbliższym posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy.

Dokładny harmonogram posiedzeń parlamentu nie jest podawany do wiadomości publicznej ze względów bezpieczeństwa, ale dwóch deputowanych wskazało, że ma się odbyć na początku listopada.

Projekt podzielił ukraiński parlament. Wśród jego przeciwników jest frakcja pod przywództwem byłej premier Julii Tymoszenko. Wzywają oni do zorganizowania w tej sprawie referendum.

Zełenski popiera projekt

„Bloomberg” zaznacza jednak, że projekt popiera rządząca w kraju partia Sługa Narodu, która ma największą reprezentację w parlamencie, a także inicjatywa ma poparcie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

– Aby nasi obywatele mogli znieść ból, stres i traumę wojny, musimy w końcu w sposób uzasadniony zalegalizować leczenie oparte na marihuanie medycznej dla każdego, kto tego potrzebuje – przekonywał w czerwcu Zełenski.

Projekt zakłada, że produkcja marihuany byłaby ściśle kontrolowana przez rząd, a używanie jej do celów rekreacyjnych nadal będzie zakazane.

Źródło: Bloomberg
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...