Tusk nieopatrznie ujawnił, kto zostanie wicemarszałkinią Sejmu? Moment zarejestrowały kamery
W poniedziałek 13 listopada odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji. W tym dniu wybrane zostanie prezydium Sejmu, które tworzą marszałek i wicemarszałkowie. Z zapowiedzi polityków PO, Trzeciej Drogi i Lewicy wynika, że stanowisko marszałka Sejmu będzie rotacyjne – przez połowę kadencji ma je sprawować reprezentant Trzeciej Drogi, a następnie Lewicy. Jako pierwszy miałby zostać nim lider Polski 2050 Szymon Hołownia, a po nim Włodzimierz Czarzasty.
Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że współprzewodniczący Nowej Lewicy na razie ma zostać zgłoszony na wicemarszałka. Czarzasty ma już doświadczenie na tym stanowisko – piastował go w dobiegającej końca kadencji. Pojawiły się też głosy, że funkcja ta powinna przypaść kobiecie – w tym kontekście padały nieoficjalnie nazwiska Joanny Scheuring-Wielgus i Katarzyny Kotuli. Z informacji portalu wynika jednak, że sprawa jest już jednak raczej przesądzona. Oficjalnie kandydata ma wskazać w niedzielę Rada Krajowa Nowej Lewicy.
Tusk zdradził nazwisko kandydatki?
Swoją kandydatkę na wicemarszałkinię ma też wskazać w niedzielę Rada Krajowa Nowej Lewicy. Według źródeł Wirtualnej Polski ma nią być Monika Wielichowska, jedna z najbliższych współpracowniczek Donalda Tuska, która w kampanii wyborczej odpowiadała za organizację spotkań z liderem PO w terenie.
Wirtualna Polska zwraca też uwagę na krótkie nagranie z poniedziałkowej wizyty Tuska na wrocławskim Jagodnie. Kamera uchwyciła, jak zwrócił się do Wielichowskiej. Powiedział: „Pani marsza…”, i urwał urywa wypowiedź, po czym uśmiechnął się i nie krył zmieszania.
Wielichowska „przypilnuje” Hołownię
Według źródła portalu stanowisko wicemarszałka ma być „nie tylko nagrodą i docenieniem zasług” Wielichowskiej. – Ona się świetnie w tej roli spełni. No i przypilnuje Hołownię – podkreślił rozmówca WP.
Z kolei PiS ma rekomendować na stanowisko wicemarszałkini Elżbietę Witek, dotychczasową marszałek Sejmu.