14-latek zabił 15-latka. Są zarzuty w głośnej sprawie z Anglii
15-letni Alfie Lewis zginął z ręki nożownika we wtorek 7 listopada nieopodal swojej szkoły. Policja z West Yorkshire podkreślała, że wezwanie dotyczące napaści z niebezpiecznym narzędziem wpłynęło przed godziną 15. Medycy, którzy pojawili się wówczas na miejscu, zabrali rannego chłopca w stanie krytycznym. Ugodzony nożem nastolatek zmarł później w szpitalu.
Zabójstwo Alfiego Lewisa. 14-latek usłyszał zarzuty
W czwartek na sali sądowej pojawił się 14-letni nożownik, którego oskarżono o zabicie ucznia Horsforth School. Chłopak, którego nazwiska nie podano ze względu na wiek, przesłał swoim rodzicom pocałunek, kiedy zajmował swoje miejsce w otoczeniu dwóch policjantów. Oprócz morderstwa, sąd przedstawił mu także zarzut posiadania noża.
Ubrany w szary dres, nastolatek potwierdził swoje nazwisko, datę urodzenia oraz adres. Wyjaśniono mu również, że za zarzucone czyny będzie odpowiadał przed Sądem Koronnym (Crown Court), czyli sądem karnym pierwszej instancji Anglii i Walii. Sprawa jest bowiem zbyt poważna, by zajmowali się nią sędziowie pokoju. O jego winie lub niewinności rozstrzygnie więc 12-osobowa ława przysięgłych.
Matka oskarżonego rozpłakała się w sądzie
Spytany o to, czy zrozumiał przekazane mu w ciągu trzech minut informacje, 14-latek potwierdził słowem „yeah”. Kiedy opuszczał salę, jego matka wstała i porozmawiała krótko z chłopakiem. Kobieta rozpłakała się, gdy jej syna wyprowadzono. Nastolatek pozostanie w areszcie co najmniej do momentu pojawienia się w Sądzie Koronnym Leeds w piątek 10 listopada.