Opozycja odsłania kolejne karty. Chodzi o umowę koalicyjną

Dodano:
Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: Newspix.pl / ABACA
W ostatnich tygodniach debatę publiczną zdominował temat dotyczący powyborczej układanki. Włodzimierz Czarzasty ujawnił, kiedy zostanie parafowana umowa koalicyjna dzisiejszej opozycji.

Kilka dni temu Andrzej Duda wygłosił orędzie, podczas którego poinformował, że powierzy misję tworzenia rządu . Premier odniósł się do tej decyzji za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„15 października Rodacy opowiedzieli się za parlamentem, w którym nie dominuje jedna partia, ale w którym dominować ma współpraca. Misja, jaką powierzył mi prezydent Andrzej Duda to wielki zaszczyt, ale i wyzwanie. Dziękuję prezydentowi za zaufanie. Zapraszam do współpracy wszystkich parlamentarzystów, którzy na pierwszym miejscu stawiają Polskę” – napisał Mateusz Morawiecki na portalu X (dawnym Twitterze).

Umowa koalicyjna dzisiejszej opozycji. Kiedy zostanie parafowana?

Mimo że  wygrało wybory, nie ma wystarczającej liczby mandatów w parlamencie, aby sprawować samodzielne rządy. , i Lewica deklarują, że połączą siły, a wspólnie dysponują taką liczbą głosów, która daje im większość. Od kilku dni politycy dzisiejszej opozycji zapowiadali, że ujawnią część swojej umowy koalicyjnej.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, na którego słowa powołuje się Radio Zet, przekazał, że w piątek 10 listopada o godz. 12:00 zostanie parafowana umowa koalicyjna dzisiejszej opozycji. Wiadomo także, że w czwartek wieczorem odbyło się spotkanie liderów, w którym uczestniczyli , , oraz Krzysztof Gawkowski.

Kosiniak-Kamysz z dwoma stanowiskami. „Bardzo ważny resort z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju”

Kilka godzin wcześniej Ireneusz Raś na antenie TVP Info przekazał, że zgodnie z zapisami umowy koalicyjnej Władysław Kosiniak-Kamysz ma zostać wicepremierem. Ale to nie wszystko.

– Otrzyma bardzo ważny resort z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju – dodał, co w oczywisty sposób wywołało skojarzenia z Ministerstwem Obrony Narodowej. Ireneusz Raś nie chciał jednak potwierdzić tej teorii, a także ujawnić, iloma ministerstwami mieliby kierować politycy z PSL. – Nie trzema – wskazał.

Źródło: WPROST.pl / Radio Zet / TVP Info
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...