Będą dwa projekty liberalizacji prawa do aborcji? Kierwiński zabrał głos
W piątek liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy parafowali nową umowę koalicyjną. Nie znalazł się w niej zapis o prawie do aborcji do 12. tygodnia ciąży ani o zwołaniu referendum w tej kwestii. Wpisano do niej natomiast uchylenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, który de facto zakazał przerwania ciąży z przyczyn embriopatologicznych w Polsce (w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – red.)
Propozycje nowej koalicji w sprawie przerywania ciąży
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński w TOK FM podkreślił, że nie jest tajemnicą „drobna, acz znacząca różnica zdań” w koalicji na temat uregulowania prawa do przerywania ciąży. Zapowiedział przy tym złożenie projektu w tej sprawie przez jego ugrupowanie.
– Koalicja Obywatelska także taki projekt złoży, choć nie będziemy się prześcigać, czy będzie to poniedziałek, wtorek czy tydzień później – powiedział sekretarz generalny PO, pytany o to, czy KO poprze projekt w tej sprawie, zapowiedziany przez Lewicę.
Wcześniej współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty informował, że taki projekt może zostać złożony w Sejmie już w poniedziałek. Dodał, że jeśli ta ustawa nie przejdzie, propozycją będzie dekryminalizacja. Wcześniej senatorka Magdalena Biejat nazwała dekryminalizację pomocy w aborcji „absolutnym minimum” w tej kwestii.
Aborcja do 12. tygodnia. Co Polacy sądzili rok po wyroku TK?
Postulat legalnej, bezpiecznej i dostępnej aborcji do 12. tygodnia ciąży był jednym ze 100 konkretów PO. Z sondażu United Surveys dla „Wprost” z 2021 roku wynikało, że zdaniem ponad połowy Polaków kobieta powinna mieć możliwość przerwania ciąży do 12. tygodnia. Respondentom zadano pytanie: „Czy Pana/Pani zdaniem kobieta powinna mieć prawo do usunięcia ciąży do 12. tygodnia?”.
Odpowiedzi „zdecydowanie” tak udzieliło 32,3 proc. osób, a „raczej tak” – 20 procent. Oznacza to, że łącznie 52,3 proc. Polaków chce wprowadzenia aborcji bez podawania przyczyny do 12 tygodnia życia płodu.
Przeciwnego zdania było wtedy 36,2 proc. ankietowanych. Odpowiedzi „raczej nie” udzieliło 18,9 proc. uczestników sondażu, a „zdecydowanie nie” – 17,3 proc.