Poseł trafił do szpitala. Z hotelu sejmowego zabrała go karetka
„Kadencję rozpoczynam na SOR, karetką z hotelu sejmowego. Okazało się, że mam atak kamicy nerkowej – ból potworny. Ale zarówno pracownicy domu poselskiego jak i ochrony zdrowia – pełna klasa, najwyższe uznanie i szacunek za pomoc i wielkie podziękowania za Waszą ciężką pracę!” – napisał Dariusz Matecki.
W wyborach w 2023 ponownie kandydował do Sejmu z 6. miejsca na liście PiS (jako przedstawiciel Suwerennej Polski) w okręgu szczecińskim. Uzyskał mandat posła X kadencji, zdobywając 14 974 głosy.
Matecki zdążył wrócić ze szpitala na posiedzenie Sejmu X kadencji. Gdy składał ślubowanie z ław sejmowych słychać było buczenie.
Poseł Suwerennej Polski trafił do szpitala. Kim jest Dariusz Matecki?
O Dariuszu Mateckim zrobiło się głośno co najmniej z kilku powodów. Choć jego interpelacja dotyczyła lokalnej sprawy, to jednak usłyszała o niej cała Polska. Wszystko za sprawą kilku zdjęć, które znalazły się w dokumencie. Widać na nich zupełnie nagiego mężczyznę.
Później o Mateckim mówiło się m.in. w kontekście sprawy śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks. Wciąż nie wiadomo, kto informacje o Krzysztofie F. przekazał redaktorowi naczelnemu Radia Szczecin Tomaszowi Duklanowskiemu. On sam twierdzi, że na sprawę „trafił przypadkiem” przez osobę „związaną ze szczecińską Platformą”. W głośnym tekście „Gazety Wyborczej” znajomi Magdaleny Filiks przekonują jednak, że na posłankę „szukano haków”, a informacja o sprawie Krzysztofa F. „wyciekła z prokuratury, Matecki był pasem transmisyjnym i zleceniodawcą, a Duklanowski cynglem”. Matecki stwierdził, że tekst to „plugawy paszkwil”, a „kolejny politruk”, jak nazwał autora tekstu Piotra Żytnickiego, „pluje jadem”.
Wkrótce więcej informacji