Strajk WKD w porannym szczycie. Związkowcy mają dość
Strajk jest konsekwencją braku porozumienia między Związkiem Zawodowym Maszynistów Kolejowych w Polsce a Zarządem spółki WKD.
W komunikacie spółki czytamy, że we wtorek 14 listopada trzy strony prowadziły mediacje w sprawie podwyżki wynagrodzenia zasadniczego. W rozmowie uczestniczył Zarząd Warszawskiej Kolei Dojazdowej, przedstawiciele Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze.
Na propozycje przedstawione przez Zarząd spółki WKD, wśród których znalazła się m.in. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 500 zł od 1 kwietnia tego roku przystała NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze. Tym samym odstąpiła od sporu i akcji strajkowej.
W tych godzinach zatrzymają się „wukadki”
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce nie przystał na propozycje zarządu. Związkowcy zażądali drugiej podwyżki w 2023 roku. Tym samym podtrzymali decyzję o przeprowadzeniu dwugodzinnego strajku ostrzegawczego w środę, 15 listopada. W godzinach 6-8 rano nastąpi wstrzymanie pociągów na linii WKD.
Warszawska Kolej Dojazdowa zaapelowała, by pasażerowie korzystali z pociągów uruchamianych przez spółkę Koleje Mazowieckie na odcinku Grodzisk Mazowiecki – Warszawa Śródmieście/Główna/Centralna.
Strajk WKD. Czy bilety Kolei Mazowieckich będą ważne?
WKD poinformowała, że w środę bilety WKD, jednorazowe i okresowe w godz. 5:30-9:00 będą honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich. „W przypadku podróży pociągiem KM na podstawie biletu jednorazowego należy wejść do pociągu KM pierwszymi drzwiami (licząc od czoła pociągu) i zgłosić się do kierownika pociągu w celu zalegalizowania biletu” – czytamy.
W rozmowie z Interią Sławomir Centkowski, wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych, powiedział, że pracownicy protestują z powodu niesatysfakcjonujących wynagrodzeń. – WKD oraz Koleje Mazowieckie są finansowane z budżetu mazowieckiego samorządu. Od 1 lipca wzrosły wynagrodzenia w tej drugiej spółce, a pracownicy WKD nie mogą się doczekać podwyżek, choć były zapowiadane – powiedział portalowi.