Michał Adamczyk chciał „zamknąć na zawsze usta” byłej żonie? Ujawniła propozycję ugody

Dodano:
Agnieszka Piechurska Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Skiba
Michał Adamczyk nie może dogadać się z żoną ws. alimentów dla ich córki. Gwiazdor TVP zaproponował jej dwie ugody, które zostały odrzucone. Pracownik Telewizji Polskiej wydał oświadczenie.

Michał Adamczyk od wielu miesięcy nie może dogadać się z byłą żoną ws. alimentów dla ich 16-letniej córki – poinformował „Fakt”. Sprawa trafiła do sądu. Pierwsza rozprawa miała odbyć się we wrześniu, ale były gwiazdor TVP nie był obecny i przedstawił zwolnienie lekarskie. – W poniedziałek jeszcze był na wizji, a dwa dni później przedstawił L4 – powiedziała Agnieszka Piechurska. Kolejny termin wyznaczono na luty 2024 r.

– Po ostatniej rozmowie Michała z córką można się spodziewać, jaką obrał linię obrony albo raczej sposób na przetrwanie tej sprawy. Poinformował córkę, żeby się liczyła z tym, że ten proces będzie się ciągnął i ciągnął, aż ona wejdzie w dorosłość. Nasza córka skończy w maju 17 lat, czyli mamy rok z kawałkiem do jej pełnoletności. Jego strategia prawdopodobnie będzie taka, że nie będzie stawiał się na te rozprawy – mówiła była żona Adamczyka.

Problem Michała Adamczyka ws. alimentów dla córki. Nie może dogadać się z byłą żoną

Piechurska i Adamczyk rozstali się w 2007 r. Para miała dobre relacje, do czasu aż kobieta wystąpiła o podwyższenie alimentów. Piechurska twierdzi, że Adamczyk przez dziewięć lat, mimo dobrych zarobków, przekazywał na dziecko 900, a później 1200 zł. – W telewizji zarabiał coraz więcej, ale kwoty alimentów nie zwiększa – ubolewała była żona gwiazdora TVP. Sąd zdecydował o podniesieniu alimentów do 1500 zł. Według PIT-ów Adamczyk zarabiał 50 tys. zł zarobków miesięcznie.

Gwiazdor TVP miał odwoływać się od wszystkich decyzji ws. podwyższenia alimentów. Miał zapewniać byłą żonę, że „nie dostanie grosza”. Piechurska wyjaśniła, że z byłym mężem od roku nie ma kontaktu. Obecnie alimenty wynoszą 2400 zł, a do sądu trafił wniosek, aby wynosiły 6000 zł. Piechurska relacjonuje, że „dostała propozycję dogadania się”. Pierwsze ugoda zakładała alimenty w wysokości 4000 zł, o ile Adamczyk utrzyma pracę w TVP. Jeśli ją straci, warunki finansowe miały być renegocjowane.

Była żona oskarża Adamczyka ws. alimentów dla ich córki. Gwiazdor TVP wydał oświadczenie

– Druga ugoda miała mi zamknąć usta raz na zawsze, jeśli chodzi o jego osobę. Był w niej zapis o zakazie wypowiadania się na jego temat, na temat naszych relacji, udostępniania dokumentów związanych ze sprawą alimentacyjną, a w momencie, jeżeli to zrobię, będą mi grozić konsekwencje finansowe – kara w wysokości 30 tys. zł – ujawniła była żona Adamczyka. Piechurska w odpowiedzi zaproponowała, aby gwiazdor TVP zapisał na córkę jedno z czterech mieszkań, ale ten się nie zgodził.

Głos w imieniu Adamczyka zabrał jego pełnomocnik. Mariusz Stelmaszczyk podkreślił, że jego klient oprócz alimentów przekazuje córce pieniądze na korepetycje, kosmetyki, ubrania czy elektronikę. Z kolei Piechurska miała odrzucić propozycję ugody gwiazdora TVP, „żądając kolejnych pieniędzy dla siebie”. Adamczyk zarzucił również byłej żonie, że nastawiła przeciwko niemu córkę. Zakończył, że zaproponował córce ustalenie alimentów, kiedy ta będzie już dorosła, z pominięciem Piechurskiej.

Źródło: Fakt
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...