Wnioski zaległy w sejmowej szafie? Dotyczą głównie posłów wcześniejszej opozycji
O sprawie donosi dziennik „Rzeczpospolita”. Wkrótce po inauguracji Sejmu X kadencji okazało się, że w Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych zalega 15 wniosków o uchylenie posłom immunitetu.
Szef komisji: Dziwna, niespotykana do tej pory sytuacja
Wnioski dotyczą głównie posłów dotychczasowej opozycji i nie zostały złożone tuż przed upływem poprzedniej kadencji. Nie wiadomo, dlaczego żaden z tych przypadków – mimo uzyskania opinii komisji – nie został doprowadzony do końca.
Innymi słowy, dlaczego rząd Prawa i Sprawiedliwości nie doprowadził do głosowania w Sejmie nad uchyleniem wskazanym posłom immunitetu.
– To dziwna, niespotykana do tej pory sytuacja – skwitował w rozmowie z „Rzeczpospolitą” nowy przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej. Dodał, że 6 wniosków jest obecnie bezprzedmiotowych, gdyż wskazane w nich osoby nie zasiadają już w ławach sejmowych.
Którym posłom i za co chciano uchylić immunitet?
Wśród osób, którym chciano uchylić immunitet, znalazła się m.in. Joanna Mucha z Polski 2050. Prokuratura zamierza postawić jej zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z organizacją koncertu Madonny, który odbył się na Stadionie Narodowym w Warszawie w 2012 r. Mucha pełniła wówczas funkcję ministra sportu w rządzie koalicji PO-PSL.
Wnioski dotyczą także Joanny Scheuring-Wielgus i Beaty Maciejewskiej z Lewicy. Policja zarzuciła im popełnienie w 2022 r. wykroczenia bezprawnego umieszczenia w miejscu publicznym ogłoszenia lub plakatu.
Chodzi o przyklejenie na bramie przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie kartki z następującą treścią: „Z przykrością zawiadamiamy o śmierci ponad 100 tys. Polek i Polaków. Zmarli na COVID-19. Winę za to ponosi PiS, który ze strachu przed antyszczepionkowcami nie podjął decyzji ratujących życie”.
Część wniosków dotyczy spraw z oskarżenia prywatnego. Na przykład Borys Budka z KO mógł stracić immunitet wskutek postępowania zainicjowanego przez sędziego Przemysława Radzika.