Tak ochroniarz Andrzeja Dudy potraktował dziennikarza. „Usunął go z drogi”

11 grudnia był bardzo intensywnym politycznie dniem. Mateusz Morawiecki wygłosił expose, a po kilku godzinach pod głosowanie został poddany jego wniosek o udzielenie wotum zaufania nowej Radzie Ministrów. Misja Mateusza Morawieckiego nie powiodła się, a Sejm zagłosował za kandydaturą Donalda Tuska na premiera.
Zamieszanie w Sejmie. „Jeden z ochroniarzy bezceremonialnie usunął go z drogi!”
Tego dnia w parlamencie było wielu dziennikarzy, którzy relacjonowali najważniejsze wydarzenia dla swoich odbiorców. Praca sejmowego reportera nie należy do najłatwiejszych, o czym przekonał się Arkadiusz Wierzuk z TVN24. Jak podał fakt.pl, gdy Andrzej Duda wieczorem opuszczał salę obrad, reporter próbował zadać mu jakieś pytanie. Prezydent był jednak otoczony funkcjonariuszami Służby Ochrony Państwa, którzy torowali mu drogę.
„Arkadiusz Wierzuk znalazł się na drodze jego orszaku, ale odpowiedzi od prezydenta się nie doczekał. Jeden z ochroniarzy bezceremonialnie usunął go z drogi!” – czytamy. Na udostępnionym nagraniu widać, jak jeden z mężczyzn odsuwa dziennikarza, trzymając rękę na jego ramieniu.
Dwa dni i dwa expose. Donald Tusk przedstawi skład swojego rządu
To nie koniec politycznych emocji. Już dzisiaj o godz. 10:15 zostanie wznowione posiedzenie Sejmu. Jako pierwszy punkt porządku dziennego przewidziano wygłoszenie przez Donalda Tuska expose, w którym premier przedstawi program działania oraz skład swojego rządu.
Następnie są przewidziane 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła, a po nich zacznie się debata, w czasie której posłowie będą kierować swoje pytania do szefa nowego rządu. O godz. 16. ma odbyć się głosowanie nad wotum zaufania dla nowego gabinetu.