Dariusz Matecki żartuje ze skandalu. Zachowanie Grzegorza Brauna wykorzystał do ataku
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun zakłócił wtorkowe uroczystości religijne odbywające się w Sejmie. Używając gaśnicy zgasił chanukiję, żydowski świecznik zapalany podczas Chanuki. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie wyklucza, że mogło tam dojść również do naruszenia nietykalności jednej z uczestniczek wydarzenia.
Większość polityków potępiła zachowanie Grzegorza Brauna
Zachowanie polityka potępiło większość posłów, w tym przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. – W związku z zaistniałą sytuacją chciałem w imieniu własnym, ale także, mam nadzieję, myślę, że całego naszego środowiska, klubu powiedzieć wyraźnie, że nie zgadzamy się na wszelkie akty nietolerancji i agresji na tle religijnym i jakimkolwiek innym. To przeczy podstawowym wartościom humanitarnym, humanistycznym. Nie zgadzamy się na to po prostu – mówił poseł Piotr Gliński.
– Dzisiaj to posłowie PiS-u ręka w rękę, głos w głos z posłami KO krzyczeli, że dzieją się rzeczy absolutnie hańbiące – skomentował Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu kilkadziesiąt minut wcześniej zdecydował o wykluczeniu Grzegorza Brauna z obrad.
Dariusz Matecki opublikował szokujący wpis
Wypowiedź w całkowicie innym tonie zamieścił w mediach społecznościowych poseł z klubu parlamentarnego PiS Dariusz Matecki. Opublikował on zdjęcie „zadymionego” Grzegorza Brauna. „Kiedy otworzysz teczkę nowego ministra sportu;)” – podpisał fotografię.
Wpis został odebrany negatywnie przez internautów. „Uważa pan ten wyczyn jak i swój wpis za zabawny? Tacy osobnicy reprezentują polski parlament. Wstyd” – napisała jedna z komentujących. „Objawy antysemityzmu u osoby, która już wcześniej objawiała swoje poglądy homofobiczne i ksenofobiczne to idealny temat do żartów” – dodała kolejna osoba.
Przemysław Czarnek zarzuca winę większości parlamentarnej
Nie jest to jednak jedyna wypowiedź płynąca z Sejmu wykorzystująca skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna do krytyki parlamentarnej większości. – Wydarzył się ogromny skandal na terenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Przypomnę, że w ciągu ostatniego miesiąca to nie pierwszy skandal. Zajmujemy się tu show, a nie zajmujemy się porządkiem wysokiej izbie i dlatego do tego typu sytuacji dochodzi – stwierdził z mównicy poseł Przemysław Czarnek. – Kiedy rządziła z tej strony pani marszałek Witek, nigdy do takich skandali nie dochodziło – dodał po chwili.