Węgry nie dopuściły, by Unia pomogła Ukrainie. Chodzi o 50 miliardów euro
Węgry jako jedyne z 27 państw Unii Europejskiej nie zgadzały się na wsparcie walczącej z potężnym sąsiadem Ukrainy. Wszystkie stolice Europy zagłosowały „za” przekazaniem 50 miliardów euro. Jedynie Budapeszt wyłamał się z europejskiej wspólnoty i w nocy z czwartku na piątek 15 grudnia zablokował ten pomysł.
Węgry zablokowały 50 mld euro wsparcia
Jak zwraca uwagę pisząca o sprawie agencja dpa, oznacza to powrót do tematu najwcześniej w styczniu 2024 roku. „Podsumowanie nocnej zmiany: Weto dla dodatkowych pieniędzy dla Ukrainy, weto wobec rewizji europejskiego wieloletniego budżetu. Powrócimy do problemu w przyszłym roku, po odpowiednim przygotowaniu” – podkreślał Orban na platformie X (Twitter).
Szef Rady Europejskiej Charles Michel nie traci nadziei i w pierwszych wypowiedział podkreśla, że na początku przyszłego roku Unia wróci do tematu i „spróbuje osiągnąć jednomyślność”. Dziennikarze podkreślają, że Viktor Orban mógł skorzystać z weta już wcześniej, m.in. wobec decyzji o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Wobec braku sprzeciwu rozmowy w tej sprawie rozpoczęły się w czwartek 14 grudnia.
– To moment historyczny, który pokazuje wiarygodność i siłę Unii Europejskiej. Decyzja podjęta! Otwieramy negocjacje akcesyjne z Ukrainą i Mołdawią. W marcu zostanie wydany raport i na tej podstawie podejmiemy kolejne kroki. Chcemy wspierać Ukrainę – podkreślał Charles Michel. Viktor Orban, który zapowiadał sprzeciw dla nowych członków, ostatecznie wstrzymał się od głosu.
Nie był jednak bierny w przypadku pomocy finansowej dla Kijowa. Na 50-miliardowy pakiet pomocowy składać miało się 17 mld bezzwrotnych dotacji oraz 33 mld euro niskooprocentowanych pożyczek.
Gruzja oraz Bośnia i Hercegowina bliżej UE
Unijni przywódcy wyrazili również zgodę na przyznanie Gruzji statusu państwa kandydującego. Ustalili także, że rozmowy negocjacyjne z Bośnią i Hercegowiną rozpoczną się „po osiągnięciu niezbędnego stopnia zgodności z kryteriami członkostwa”. „Jesteśmy dumni, że dotrzymaliśmy obietnic i jesteśmy zachwyceni naszymi partnerami” – podsumowała von der Leyen.