Tusk: Polska zasługuje na na cud gospodarczy
Szef PO Donald Tusk przekonywał, że jego partia będzie umiała spełnić nadzieje Polaków na taki cud, podczas gdy dalsze rządy PiS będą oznaczały "jałowe kłótnie, wojny i bitwy o przeszłość".
W "Narodowym Programie Wielkiej Budowy" Platforma obiecuje m.in. budowę 1529 kilometrów autostrad, 4838 kilometrów dróg, modernizację 11 portów lotniczych, budowę 9 nowych (w tym w Olsztynie i Białymstoku).
Na Wiśle - jeśli Platforma wygra wybory - ma powstać 15 mostów, (w całym kraju 50 mostów). Platforma zapowiada budowę 141 obwodnic miast, modernizację kolei (by trasę Warszawa-Łódź w pokonać można było w godzinę). Platforma zapewnia, że zdąży z budową stadionów na Euro2012. Pieniądze mają pochodzić z: budżetu (32 proc.), środków UE (39 proc.) i kapitału prywatnego (29 proc.), w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
W ramach wyrównania szans Platforma zapowiada m.in. wsparcie biedniejszych rodzin, równy dostęp do edukacji, walkę z dyskryminacją w pracy, zmniejszenie dystansu cywilizacyjnego wieś- miasto, prorodzinne ulgi podatkowe (równe na każde dziecko), program wsparcia dla rodzin wielodzietnych, system tanich żłóbków i przedszkoli, przedłużenie urlopu macierzyńskiego z 18 do 22 tygodni, pomoc kobietom w powrocie do pracy.
Partia Tuska deklaruje, że wprowadzi tanie kredyty inwestycyjne na modernizację gospodarstw, zapewni swobodny dostęp do szerokopasmowego internetu (również w szkołach), a więcej pieniędzy z UE popłynie do wschodnich województw.
Propozycje Platformy dla edukacji to m.in. bony oświatowe, nauka jednego języka obcego już w przedszkolu, szkoła od 6. roku życia, zwiększenie roli rodziców w zarządzaniu szkołą, wsparcie dla placówek badawczych, rozwój parków technologicznych i inkubatorów przedsiębiorczości.
Platforma chce zreformować system ochrony zdrowia: wprowadzić dwustopniowe ubezpieczenia zdrowotne, zlikwidować monopol Narodowego Funduszu Zdrowia (kilka konkurencyjnych funduszy). Zapowiada równe traktowanie prywatnych i publicznych szpitali, przychodni i gabinetów lekarskich i uproszczenie zasad refundacji leków.
"Powrót do domu" - program dla emigracji - to m.in. abolicja podatkowa dla pracujących w Wielkiej Brytanii w latach 2004-06, pomoc w założeniu własnej firmy i znalezieniu pracy, lepsza praca konsulatów, głosowanie w wyborach pocztą i przez internet.
Poszczególne części programu Platformy prezentowali jej liderzy, twarze kampanii: Hanna Gronkiewicz-Waltz, Bronisław Komorowski, Julia Pitera, Ewa Kopacz i Radosław Sikorski.
Podstawowym celem Platformy - przekonywał Tusk - jest polski dobrobyt tak, aby każdy z Polaków był bogatszy. Przekonywał, że większość warunków do tego, aby Polacy żyli wyraźnie lepiej jest już spełniona: jesteśmy w UE, mamy realne sojusze gwarantujące nam bezpieczeństwo, korzystamy z unijnych pieniędzy.
Aby Polska mogła stać się drugą Irlandią, brakuje - jak mówił Tusk - dobrej władzy, mądrego rządu, ludzi, którzy umieją porozumiewać się między sobą, jak i ze środowiskami związkowymi, samorządami, przedsiębiorcami. Polsce nie potrzeba - podkreślał - "matni jaką zastawiają źli politycy, matni konfliktów, kłótni, kompleksów i ciągłej wojny o przeszłość".
Tusk przekonywał, że tylko PO jest w stanie odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość, które nazwał "nieudolnymi i skonfliktowanymi z całym światem ludźmi", tak aby "spełniła się polska nadzieja na polski cud gospodarczy, a Polska odetchnęła świeżym powietrzem".
Pytany, czy możliwa jest jeszcze koalicja PO-PiS powiedział, że "kluczowe pytanie dzisiaj - bo od odpowiedzi na nie będzie zależał kształt przyszłego rządu w Polsce - brzmi: kto będzie pierwszy w tych wyborach, (...) kto zdobędzie pierwsze miejsce, ten nada tonację, ten będzie miał inicjatywę w tworzeniu rządu".
Podkreślił, że "bardzo potrzebna" jest koalicja PO-PSL, która sprawdziła się już w samorządzie.
Pytany, czy Radosław Sikorski (b.szef MON w rządzie J.Kaczyńskiego, teraz "jedynka" listy PO w Bydgoszczy), będzie kandydatem Platformy na szefa polskiej dyplomacji, Tusk powiedział, że ma on potwierdzone kompetencje zarówno w dziedzinie obrony narodowej, jak i spraw zagranicznych.
Dodał, że Sikorski, obok Bogdana Zdrojewskiego, Bronisława Komorowskiego i byłego premiera Jerzego Buzka należy do "imponującego zestawu kandydatów" na ministra spraw zagranicznych.pap, ss